Test Bitter Zero otwórz się na nowe

“W tym szaleństwie jest metoda” mogłoby zabrzmieć najkrótsze podsumowanie testu nowego roweru marki Bitter. Model Zero, bo tak się nazywa, trudno bowiem zdecydowanie nazwać gravelem konwencjonalnym. W tej Warszawie, skąd marka pochodzi (!), to oni potrafią bawić się szutrem! Mix Rower jaki jest, każdy widzi. Dwa koła, kierownica typu baranek, pedały. Cała reszta to magia złożona z długości rurek i kątów. W przypadku rowerów szosowych przez całe dziesięciolecia za jedyną słuszną uchodziła geometria stworzona przez Włochów, którzy twierdzili, że rozstaw kół nie może przekraczać 1000 milimetrów. Pozostałe wymiary musiały się do tego jednego dopasować. Potem pojawiły się górale, które początkowo były długie … Czytaj dalej Test Bitter Zero otwórz się na nowe