Wszyscy potrzebujemy Gravmageddonu!

/

Gravmageddon nie potrzebuje festynu na starcie ani Zenka Martyniuka na mecie. Nikt tu nie musi zawijać szajsu w kolorowy papierek i błyskotki. Ten wyścig to czysta, surowa esencja gravelowej przygody, poprowadzona przez obłędnie doskonałą trasę, przez najlepsze do gravelowej jazdy góry – Izery i czeskie Karkonosze!…

Więcej

Ścigasz się zawsze, nie tylko na zawodach

- No dobra, to spadamy – wziąłem podany mi rulonik folii spożywczej i zabrałem się do okręcania nią kasku. R. kończył dopijać kawę, ktoś inny jeszcze przepakowywał sakwy, a ja właśnie przyklepałem pomysł pojechania „ostatniej prostej” na raz. Było sporo po siedemnastej i do mety zostało niecałe dwieście kilometrów. Dudniący…

Więcej