Piotr sam o sobie. Kiedy w 1995 roku wyruszyłem w swoją pierwszą długodystansową wyprawę rowerową, nie miałem pojęcia, że 25 lat później takie spędzanie czasu będzie dumnie nazywane bikepackingiem. Nieco ponad 300-kilometrowa podróż w jedną stronę na Węgry ukazała mi piękno tego sportu. Nie było wtedy doboru opon na różne rodzaje nawierzchni, nie było dylematu dotyczącego koloru sakw. Dzień przed wyjazdem…
Piotr sam o sobie. Kiedy w 1995 roku wyruszyłem w swoją pierwszą długodystansową wyprawę rowerową, nie miałem pojęcia, że 25 lat później takie spędzanie czasu będzie dumnie nazywane bikepackingiem. Nieco ponad 300-kilometrowa podróż w jedną stronę na Węgry ukazała mi piękno tego sportu. Nie było wtedy doboru opon na różne rodzaje…
Więcej