/

Okulary Julbo Density REACTIV 1-3 – TEST

5 minut czytania

Julbo rowerami stoi

Jeszcze do niedawna, rozpoczynając materiał o okularach Julbo, obowiązkowym byłby wstęp – intro dla mniej zorientowanych, co to za firma i dlaczego na okularach zjadła zęby (produkując je dużo wcześniej, niż inne oczywiste dla rowerówki firmy). Po 2 latach testowania różnych modeli i przyglądania się jak rozwija się w Julbo segment dedykowany kolarstwu, już nie trzeba.

Dodam tylko, że w modelu Density jeżdżą takie gwiazdy wyścigów szutrowych, jak zwycięzcy  Unbound – Ian Boswell i Yuri Hauswald, a jeśli chcecie poczytać więcej o samej firmie i historii, to w obu poprzednich materiałach o Julbo Edge i Julbo Rush zrobiłem stosowne wprowadzenie. Linki do artykułów poniżej:

Budowa

Model Julbo Density, który użytkowałem, to wariant z fotochromową soczewką REACTIV 1-3 Light Amplifier. Rozszyfrowanie tej przydługiej nazwy, to zmienna przepuszczalność światła (VLT%) na poziomie 17-75% (czyli nie rozjaśniają się do końca) oraz lekkie podbicie kontrastu. Julbo Density dostępne są również z fotochromem RECTIV 0-3 (czyli takim najbardziej uniwersalnym z perspektywy jednych okularów na cały dzień i noc, bo rozjaśnia się aż do 87%), oraz z szybami bez fotochromu (soczewka Spectron).

Density mają ultranowoczesny wygląd, ale bez futurystycznych akcentów. Duża szyba i minimalistyczna ramka tylko w górnej części okularów i szerokie pole widzenia po każdym kątem. Ponownie mamy tutaj kontakt z technologiami, które decydowały o wysokiej funkcjonalności poprzednio testowanych modeli.

Są zauszniki które można wyginać dopasowując je do kształtu głowy (nazywa się to CustomFIT), jest Grip Tech Temples, czyli wykończenie zauszników miękkim materiałem, który nie przykleja się do włosów, a dobrze trzyma.

Okulary ważą 20 gramów (!!!) i robi to niesamowite wrażenie, jednak aby osiągnąć taką wagę, Julbo musiało iść na pewne kompromisy – w modelu Density, nie znajdziemy znanego z innych modeli regulowanego noska 3D Nose Fit. W testowanym modelu jest miękki i podgumowany nosek, ale bez możliwości dopasowania do kształtu nosa (co nie będzie problemem, pod warunkiem, że masz prostą przegrodę nosową :)). Nie ma też możliwości zamontowania wkładki korekcyjnej.

Szyba

Szyba z fotochromem REACTIV jest już dobrze nam znana – to trzeci model jaki testujemy z tym rozwiązaniem. To szybko działający fotochrom z jakością wysoką obrazu w całym polu widzenia. Soczewka nie powoduje zniekształceń, niezależnie od tego czy patrzymy w centrum, czy robimy zeza na boki. Top optyki i tu nic się nie zmieniło. 

Warto jedynie dodać, że sam fotochrom jest osadzony w materiale polimerowym, a nie jak bywa w budżetowych okularach, jest zewnętrzną warstwą soczewki. Nie jest to najtańsza opcja w produkcji, ale Julbo od początku konsekwentnie podkreśla, że szyby produkują sami we Francji i jakość obrazu, to ma być powód dla którego wybiera się ich okulary. Przy zmiennych warunkach, dopasowanie do natężenia oświetlenia następuje szybko, a czas reakcji fotochromu, nie odbiega od fotochromu Alby czy Rudego. To działa i to bardzo dobrze.

Z ciekawości do tego modelu wybrałem wariant szyby REACTIV 1-3, czyli ze światłem w zakresie (VLT%) na poziomie 17-75%.  To nie jest tak uniwersalny zakres jak opcja REACTIV 0-3 (15-87%), ale również umożliwiaj komfortową jazdę przez większą część dnia… ale nie po zmroku. Jeśli chcecie jeździć nocą, to koniecznie wybierzcie wariant okularów z szybą REACTIV 0-3 High Contrast!

Jazda i użytkowanie

Okulary są niesamowicie lekkie i po dobrym dopasowaniu zauszników, nie czuć ich zupełnie na nosie. Nawet przy dużych wertepach, przemyślane podgumowania pewnie trzymają ramkę na spoconym nosie. Ultraszeroka szyba z minimalistyczną ramką zapewnia szeroki kąt obrazu, bez konieczności przyzwyczajania się do elementów w polu widzenia. 

Brak ramki w dolnej części szyby ułatwia przepływ powietrza, a dodatkowe wycięcie w górnej części soczewki ma zapobiegać parowaniu. Nie spotkałem się z problemami z wentylacją nawet przy wysiłku o dużej intensywności – szyba mimo dużej powierzchni, jest odsunięta od twarzy wystarczajaco daleko, aby nie doprowadzać do gromadzenia się pary. 

Zostawiając z boku indywidualne preferencje z dopasowaniem do twarzy – nie wszyscy dobrze czują się w okularach z tak dużą szybą, dla mnie dużym mankamentem był brak możliwości regulacji noska. Krzywa przegroda nosowa w połączeniu ze stałym elementem noska w efekcie prowadzi do sytuacji, że cieżko je wypoziomować. Nie przeszkadza to w jeździe, ale wygląda trochę dziwacznie na zdjęciach. 

Julbo przyzwyczaiło już nas do tego, że jakość wykonania, spasowanie elementów, czy użyte materiały nie budzą tutaj uwag. Nic nie trzeszczy, nawet przy ekstremalnym wygięciu. 

Werdykt

Ultralekko, nowocześnie i bardzo wygodnie, jeśli tylko spasują do twojej twarzy i nosa. Do tego koniecznie z wariantem szyby REACTIV 0-3, bo wtedy możesz zapomnieć o innych okularach do jazdy nocą. Pogoń za niską wagą zmusiła Julbo do kompromisów i rezygnacji z kilku bardzo przydatnych ficzerów (typu regulowany nosek i możliwość mocowania wkładki korekcyjnej) – Fast & Light rządzi się swoimi prawami. 

Z drugiej strony, jeśli tylko spasują, to jedne z ładniejszych okularów na rynku, o świetnych parametrach szyby i do tego bardzo dobrze wycenione.

Okulary do testów dostarczył polski dystrybutor: himalsport.pl
Okulary Jublo Density możecie kupić np. w 8a.pl – obecnie w promce w okolicach 650 zł.

Redaktor naczelny Magazynu ETNH.

Brzmi poważnie! Od 20 lat inspiruje do podróżowania po górach. Inicjator polskiej sceny enduro, obecnie pasjonat graveli, wyścigów ultra i bikepackingu. Stale trzymający rękę na pulsie aktualnych trendów.

5 1 vote
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Poprzednia hstoria

Pierwszy test Sram Apex 1×12 w wersji AXS i mechanicznej

Następna historia

Jack Wolfskin Morobbia – kolekcja rowerowa inspirowana przygodą

Ostatnie autora

0
Would love your thoughts, please comment.x