Kiedy byłem pierwszy raz w Sudetach, a było to kilkanaście lat temu, podczas studenckiego wypadu, zakochałem się w tamtejszych rejonach po uszy. Być może przez otaczającą to miejsce aurę tajemniczości, być może przez poniemiecką zabudowę, opuszczone pałace, gospodarstwa czy też zróżnicowanie przyrodnicze, zapragnąłem poznawać ten obszar dokładniej. Sudety na froncie… atmosferycznym Od jesieni zeszłego roku eksploruję Sudety rowerowo. Moim celem…
Kiedy byłem pierwszy raz w Sudetach, a było to kilkanaście lat temu, podczas studenckiego wypadu, zakochałem się w tamtejszych rejonach po uszy. Być może przez otaczającą to miejsce aurę tajemniczości, być może przez poniemiecką zabudowę, opuszczone pałace, gospodarstwa czy też zróżnicowanie przyrodnicze, zapragnąłem poznawać ten obszar dokładniej. Sudety na froncie……
Więcej