Startup po włosku
Nazwa marki Udog pochodzi od słowa „underdog”, które w sportowym slangu oznacza słabszego zawodnika (psa!), który nie ma szans na zwycięstwo w zawodach. Mianem tym określa się sportowca, od którego nie oczekuje się wygranej, ale po cichu liczymy, że ciężką pracą i dążeniem do sukcesu może nas zaskoczyć i wygrać.
Udog zadebiutował na rynku dwoma modelami butów do jazdy szosowej (Cima i Tensione) w 2022 roku, a za pomysłem założenia firmy stoi Alberto Fonte, facet, który przez 15 lat w branży rowerowej, pracował dla marek takich jak Fizik, Kask i Pinarello… i w końcu poszedł na swoje. Jak na Włocha przystało, wymyślił sobie firmę z butami.
Niech żyją sznurówki!
Udog Distanza jest butem sznurowanym, co przyjąłem ze zdecydowaną aprobatą. Od dobrych kilku lat jeżdzę w różnych modelach butów ze sznurówkami (między innymi w Giro VR90 i Rapha Explore) i uważam to za najlepsze rozwiązanie do gravelowych zastosowań. Jeśli nie ścigasz się walcząc o urywanie sekund, to sznurowane buty posiadają praktycznie same zalety. Najważniejszą jest możliwość precyzyjnej regulacji dopasowania. Sznurowadła pozwalają na równomierne rozłożenie napięcia na stopie, eliminując punkty ucisku i minimalizując ryzyko otarć.
Sznurówki ciężko uszkodzić, łatwo naprawić (co w przypadku BOA nie jest już takie oczywiste), no i najważniejsze, mało jest butów tak dobrze wyglądających, jak te klasycznie sznurowane.
W przypadku modelu Distanza, Udog sięgnął po rozwiązanie znane już szosowych modeli, a mianowicie Tension Wrap System (w skrócie TWS – wow!). To nic innego jak laminowane paski TPU w centralnej części buta przechodzące pod wkładką, które po zasznurowaniu owijają stopę mocniej, niż sama cholewka.
Budowa
Cała cholewka buta, to tkana „siatka 3D”, która w zależności od miejsca ma różne wzory splotów i sztywność. Część w okolicach tyłu buta jest grubsza i sztywniejsza, co ma zapewnić większą trwałość i mocniejsze trzymanie pięty. W środkowej części jest luźniej i bardziej przewiewnie. Język jest przyjemnie miękki i na samej górze mieści „schowek” na sznurówki.
Elementem który rzuca się w oczy od samego początku, to gumowa podeszwa mocno zachodząca na przednią część buta, przypominająca buty wspinaczkowe lub podejściowe. Z praktycznego punktu widzenia, ma to sens, jeśli dużo chodzimy po gruzie (szczególnie takim pod górę).
Jeśli na gravela trafiliśmy wprost z szosy i raczej gustujemy w szutrowych alejkach, niż odcinkach hike&bike i ferratach z rowerem, groźnie wyglądającą guma jest zbędna.
Można potraktować ją jako element włoskiego designu (mocno kontrowersyjny ponoć :)).
Właściwa część podeszwy (czyli ta, która odpowiada za sztywność buta) w modelu Distanza występuje w 2 wariantach – model tańszy ma nylonowo-kompozytową podeszwę. W modelu Distanza Carbon, podeszwa wykonana jest z całości z… karbonu, zapewniając wyższą sztywność.
Dopasowanie i jazda
Przejechałem w Udogach około tysiąca kilometrów, wliczając w to cały tydzień jazdy w Dolomitach, gdzie mieliśmy okazję pokonać kilka odcinków hike&bike i mogłem przetestować wtedy ficzer w postaci ogumowanego przodu.
Dopasowanie butów, to zawsze bardzo indywidualna sprawa, ale poniżej kilka wniosków, które mam po 2 miesiącach użytkowania Udogów Distanza:
- Buty oferują wspaniale dużo miejsca na palce – są szerokie z przodu i w niczym nie przypominają ściskających zawodniczych lakierek rodem z XC.
- Buty są stosunkowo wąskie w środkowej części stopy (to nie będzie dobry model, dla osób z szerokimi stopami).
- Karbonowa podeszwa, 16 punktów łapania sznurówek do bardzo mało rozciągliwej siatki 3D z jakiej zbudowana jest cholewka i Tension Wrap System (czyli te paski owijające stopę), to kombinacja, pozwalająca osiągnąć doskonale dopasowany i sztywny but, którym można dusić w pedał bez straty mocy (ale raczej nit tych butów nie będzie używał do ścigania, bo sznurówki na polu szybkości dociągania podczas jazdy przegrywają jednak z BOA).
- Do całodziennego szwendania się po górach, wcale nie trzeba mocno wiązać buta – sztywna pięta bardzo dobrze trzyma stopę, pozwalając na komfortową jazdę bez utraty krążenia.
- Obgumowany przód świetnie chroni palce przed obiciem (ma to sens), karbowana żółta guma zapewnia dobrą przyczepność na mokrych kamieniach i skale, ale podeszwa ma zaskakująco wąską piętę, co na nierównej powierzchni wymaga ostrożności.
- Bloki Looka minimalnie wystają przy chodzeniu po równej powierzchni, co negatywnie wpływa na drewniane podłogi w domu (sic!).
- Buty są lekkie (315 gramów w wersji carbon) oraz przewiewne, więc idealnie sprawdzą się w lecie, ale w chłodniejsze dni skarpeta z merynosa mocno rekomendowana.
- Pętelka na pięcie zdecydowanie ułatwia zakładanie i powinna zostać prawnie zarządzona jako obowiązkowa we wszystkich butach przez UE (coś jak USB-C w telefonach).
Podsumowanie
Buty UDOG Distanza to będzie solidny wybór dla gravelowców i bikepackersów, którzy poszukują wysokiej jakości obuwia, które łączy w sobie wygodę, wydajność i trwałość. System sznurowania zapewnia dokładne dopasowanie, a odporna konstrukcja pozwala na komfortowe chodzenie nawet w trudnym terenie.
Jeśli zaakceptujemy ich nietypowy wygląd i spasują na szerokość, odwdzięczą się komfortem i sztywnością podczas długich dni na rowerze.
Udog Distanza i Udog Distanza Carbon zostały przyjaźnie wycenione przez polskiego dystrybutora i możecie je kupić w bike-rs.pl za 850,00 zł (za model Distanza) i za 1180,00 zł (za model Distanza Carbon).