Mniejsza narzędziówka od Triglava (w ofercie jest jeszcze pełnowymiarowy T-ROLL), szybko stała się moim ulubionym sprzętem. Dzięki możliwości zamontowania pod siodełkiem, z rowerowego gadżetu służącego do porządkowania narzędzi, została pełnoprawnym uczestnikiem gravelowych przygód. No jasne. Nie ogarniecie za jej pomocą bikepackingu, ale świetnie sprawdzi się na jednodniowych rundach na lekko, kiedy potrzebujecie gdzieś upchnąć pompkę, dętkę i multitoola. Kieszonki koszulki kolarskiej możecie wtedy przeznaczyć na smakołyki, albo cieszyć się wolnością i powiewającą flanelą.
Uszyty z Cordury i X-Paca T-ROLL, po rozwinięciu skrywa wewnątrz przemyślany system kieszonek, pozwalający zorganizować swoje narzędzia w logiczny sposób, tak, aby nie tłukły się i nie obcierały podczas jazdy. Wielki plus, to zapinana na zamek kieszonka w prawej części – można nasypać tam spinek do łańcucha, knotów do reparacji tubelesa i ukryć „stówkę” na czarną godzinę, bez obaw, że wypadnie podczas jazdy.
Mini T-ROLL jest mini nie tylko z nazwy. Poważne butle i grube dętki, wymagają kompromisów, ale spokojnie mała piersióweczka i wynalazki pokroju tubolito się spakują.
Parametry dla fanów cyferek:
Rozmiar po rozłożeniu: 250mm x 310mm
Rozmiar po zamknięciu: 150mm x 100mm
Waga: 80g
Jak już wspomniałem na wstępie, największą zaletą T-ROLLA jest możliwość jest zamocowania pod siodełkiem. Nylonowa taśma o szerokości 25mm, zakończona długim rzepem, pewnie trzyma zwinięty zestaw nawet na największych gruzach i telepaniu. Jeśli przychodzi moment na poważny bikepacking, po prostu wrzucacie go do dużej torby, bez obaw, że czegoś zapomnieliście. Genialne!
T-ROLLA Mini kupicie na stronie www.triglavworks.com.