Baltic Bike Challenge 2024: 700 kilometrów przez polskie wybrzeże!

Podróże wzdłuż wybrzeża to doświadczenie wyjątkowe, całkowicie odmienne od każdej innej trasy. W minionym roku przekonaliśmy się o tym na Islandii, gdzie zmierzyliśmy się z wyzwaniami Fiordów Północnych i epickiej trasy The Westfjords Way. Następnie, w kolejnym miesiącu, wyruszyliśmy na bikepackingową przeprawę przez całą Jutlandię, pokonując duńską Vestkystruten wzdłuż Morza Północnego.

Wyjątkowe okoliczności, jakie niesie odwieczna walka wody z lądem, gdzie fale nieustannie rzeźbią brzegi, tworząc i zmieniając krajobrazy, oferują scenerię, której nie doświadczy się nigdzie indziej. To właśnie na styku dwóch światów można podziwiać spektakl światła, wschody i zachody słońca, oraz słuchać szumu morza, który przemawia do serca podróżnika, opowiadając historie minionych czasów.

Kiedy jesienią zawitaliśmy nad Bałtyk, eksplorując zakamarki Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego oraz odkrywając na grawelach zjawiskową trasę Mierzei Wiślanej, nasuwała się jedna refleksja. Nad polskim morzem też jest wspaniale. Wspominaliśmy naszą bikepackingową podróż szlakiem R10 sprzed kilku lat i nawet pojawiła się myśl, aby to powtórzyć.

No dobra! Nie ma czasu na tygodniowe wożenie się… co innego na szybko. Wyścig!
I tak zrodził się pomysł na Baltic Bike Challenge.

Baltic Bike Challenge

Wśród licznych imprez grawelowych rozgrywanych w Polsce w 2024 roku (a będzie tego pewnie pod setkę), niewiele jest takich liczących powyżej 600 kilometrów. Jeszcze mniej jest takich, na które można by mnie namówić. Powód jest prosty. Polskie góry są za małe aby jechać takie dystanse, a wyścigi nie w górach w większości są nudne! Nawet idealne szutry premium po kilkudziesięciu kilometrach jazdy, stają się monotonne i są niczym nie różniącymi od siebie szutrami w lesie. Jeśli nie ścigasz się do upadłego, a jedziesz dla frajdy jest nuda. Nie o to chodzi!

W polskich długich dystansach, jest impreza wyjątkowa Baltic Bike Challenge. Patrzymy na mapę. 700 kilometrów wzdłuż wybrzeża. Wszystkie te atrakcje natury o których było na wstępie. Start w Świnoujściu i meta w Krynicy Morskiej, podróż przez całe polskie wybrzeże – różnorodne krajobrazy, od piaszczystych plaż, przez urokliwe miasteczka, po turystyczny folklor i budy z paździerza. Czy to idealny plan na maj?

Ostatecznie daliśmy się namówić. Powrót nad polskie morze – to zapowiada wspaniałą przygodą!

Plaże, goferki, aperol i grawele… czyli zapraszamy na wyścig!

Ponieważ kontakt z Orgami wypadł doskonale, trasa zapowiada się wybitnie, a maj nad polskim morzem jest piękny, zostaje zaprosić na czwartą edycję Baltic Bike Challenge!