/

Romet NYK 3.0 SRAM – TEST

7 minut czytania

Dlaczego Romet NYK 3.0 SRAM 2024?

Model 3.0 dostępny jest w dwóch wariantach, różniących się osprzętem i malowaniem. Niebieski NYK został wyposażony w elektroniczną, dwurzędową grupę Shimano GRX Di2, sztywny karbonowy widelec oraz charakterystyczną karbonową sztycę z wycięciem, która ma poprawić komfort jazdy. Czerwony model to zupełnie inna koncepcja gravela – posiada pełną grupę SRAM Rival AXS, amortyzator Rock Shox Rudy z 30 mm skoku oraz opuszczaną sztycę Rock Shox Reverb AXS XPLR. Niech nie zmyli was, to samo oznaczenie modelu w katalogu – NYK 3.0 na Shimano i NYK 3.0 na Sramie, to dwa zupełnie inne NYKI!

Jako przeciwnicy jeżdżenia po równym szutrze (bo do tego służyć może szosa), a zwolennicy upalania graveli po prawdziwym gruzie w górach i latania bokiem po hałdzie, nietrudno się domyślić, którego z nich wybraliśmy do testów!

Unboxing – Romet gotowy na e-commerce!

Pudło, w którym dociera do nas rower, jest ogromne i przypomina kartony używane do transportu rowerów elektrycznych (kurierzy nas uwielbiają!). W pierwszej chwili miałem obawy, czy przysłano właściwy model. Ma to jednak swoje uzasadnienie i konkretne korzyści dla kupującego – rower jest po wyciągnięciu z kartonu praktycznie gotowy do jazdy. Ponieważ rower trafił do nas prosto z magazynu jako nowy, mieliśmy okazję doświadczyć procesu, przez który przechodzi klient, od rozpakowania do pierwszej jazdy.

Nie jest to jeszcze ten poziom emocji jak przy otwieraniu kartonów od Canyona, gdzie sama podróż przez poszczególne zakamarki pudła jest ekscytującym doznaniem „New Bike Day”, ale wszystko ma tu swoje miejsce i osoba bez obycia z techniczną stroną rowerów bez problemu poradzi sobie z doprowadzeniem roweru do etapu „gotowy do pierwszej rundy”. Uwaga – w zestawie nie ma pompki do amortyzatora, więc aby dopasować SAG do swoich preferencji, konieczna będzie wizyta w serwisie lub zakup takowej.

Jedyna zmiana jakiej się dopuściliśmy przed wyruszeniem w góry, to pozbycie się dętek i zalanie mlekiem opon (obręcze i opony są tubeless ready, a wentyle otrzymujemy w zestawie).

To, że rower jest zmontowany, to wyraźny ukłon w stronę handlu internetowego – czuć, że odbiorcą kartonu od kuriera jest klient końcowy, a nie sklep, w którym pracownik serwisu składa i przygotowuje rower do sprzedaży. Ma to sens!

Specyfikacja techniczna: Co kryje się pod maską NYKA?

Jeśli dobrze odszyfrowaliśmy intencje produktowców z Rometa, to na etapie decyzji zakupowej (czy NYK na Shimano czy na SRAM) wybieramy przeznaczenie roweru. Model na Rival AXS jest stworzony do jazdy w trudnym terenie, a konsekwentny dobór komponentów i dodatków zasługuje na pochwałę, o czym więcej w dalszej części artykułu.

Model NYK 3.0 SRAM 2024 wyposażono w kompletną grupę Rival AXS XPLR, co oznacza jednorzędową korbę (z blatem 40t) współpracującą z 12-biegową kasetą 10-44. Bezprzewodowe klamkomanetki obsługują przerzutkę Rival AXS XPLR oraz opuszczaną sztycę Rock Shox Reverb AXS XPLR. Uzupełnieniem zestawu komponentów SRAM jest amortyzator Rock Shox Rudy XPLR o skoku 30 milimetrów.

Więcej o SRAM Rival eTap AXS XPLR możecie przeczytać tutaj:

Rival AXS na rynku jest obecny już od ponad 2 lat i to absolutnie genialnie działająca grupa, nie mająca sobie równych pod względem stosunku ergonomii działania do ceny. Działa tak samo dobrze jak droższy Force AXS. Rival jest dobrze wyceniony i niezawodny. Kto ma pomysł, aby zacząć przygodę z elektronicznymi przerzutkami, to wybierając NYKA 3.0 będzie wielce ukontentowany.

Konstrukcja ramy i geometria

Jako bazę do zbudowania modelu NYK 3.0 (i tutaj niezależnie od grupy) posłużyła karbonowa rama z nowocześnie poprowadzonymi tylnymi widełkami. Mimo że użycie amortyzatora zaburza po części percepcję geometrii, po przestudiowaniu cyferek okazuje się być absolutnie standardową i nieprzesadzoną w żadną stronę. Bezpieczny środek obecnych trendów z reachem 380 mm i stackiem 605 mm, to dla przeskalowanego w kierunku dużego rozmiaru L (to jest naprawdę duża L), gwarancja neutralnego prowadzenia i komfortowej pozycji dla większości, bez nadmiernego epatowania progresywnością (ale też bez krzywdy dla oczu).

Rama oferuje bezpieczny prześwit dla opon 700x45c, sporo miejsca na błoto i kompletną integrację przewodów w ramie. Pomimo użycia zintegrowanej z mostkiem kierownicy, widoczny jest przewód przedniego hamulca (to efekt zastosowania amortyzatora RS Rudy – nie ma jeszcze takiej magii, ale w amortyzatorach przewody poprowadzić wewnątrz).

Wszystko uzupełnia lakier w połysku, z czarno-czerwonym gradientem i efektownymi przejściami karbonowych warstw w miejscach gdzie lakier jest bezbarwny. Wygląda to dobrze, ale z zazdrością zerkałem na niebieski kolor w modelu na Shimano – tam wygląda to obłędnie.


Zapytaliśmy dział odpowiedzialny za produkt w Romecie o priorytety dla ramy na jakiej został zbudowany NYK 3.0.

Rama jest głownie zaprojektowana przez nasz dział.  Geometria oraz skład carbonu był skrupulatnie dobierany tak by uzyskać sztywność boczną i elastyczność umożliwiającą tłumienie drgań. Rama była testowana wielokrotnie tak żeby znaleźć złoty środek między wytrzymałością, elastycznością i wagą.

Co do samych testów by prawidłowo przetestować ramy dla certyfikacji ISO potrzebujemy pięć egzemplarzy ram, każda dla odpowiedniej maszyny (test zmęczeniowy – pedałowanie, test zmęczeniowy podsiodłówka, test zmęczeniowy sterówka, drop test sterówka, drop test całej ramy). Takie testy rama przechodzi wzorowo, natomiast my chcąc wiedzieć jaka jest jej faktyczna wytrzymałość bierzemy szóstą ramę i robimy jej rundę po wszystkich maszynach. Ten konkretnie model wytrzymał dwukrotnie i nie pękł, tak więc rama ma ogromy zapas wytrzymałości.

Oprócz wytrzymałości postawiliśmy również na wygląd, gdzie ostatnie wykończeniowa warstwa karbonu jest odsłonięta w kilku miejscach.


Koła i komponenty – Gdzie Romet oszczędzał, a gdzie poszalał?

NYK 3.0 stoi na karbonowych kołach zbudowanych na piastach Novatec D411 z prostymi szprychami (straightpull) w ilości 24 oraz obręczach sygnowanych przez Rometa – RMT rims (RoMeT rims – rozumiecie!). Obręcze mają 40 milimetrów stożka, więc wygląda to dobrze, jest sztywno i zalatuje aero. Koła zostały ubrane w opony Schwalbe G-One R, które sprawdzają się świetnie w trudnym terenie, zapewniając bardzo dobrego gripa.

Fajerwerkiem jest zintegrowany kokpit, który w połączeniu z owijką Fizika okazał się bardzo komfortowy i zapewnia „clean look” na kierownicy, a to ważne dla rowerowych estetów. Siodełko to Fizik Argo X5 o mocno kanapowej szerokości 150 milimetrów – sprawa mocno indywidualna.

Czego brakuje? Blokady amortyzatora! RS Rudy w NYKU to podstawowa wersja Rudego z możliwością regulacji tylko tłumienia odbicia. Zastosowanie modelu Ultimate z tłumikiem Charger Race Day 2 otwarłoby drogę użytkownikom do regulacji tłumienia kompresji oraz możliwości blokady skoku, czyniąc ten rower bardziej komfortowym w terenie i efektywniejszym podczas asfaltowych podjazdów.

Doceniam bardzo zastosowanie prowadnicy łańcucha MRP GCX (to małe ustrojstwo kosztuje 90 euro!!), ponieważ mocno wyciągnięty łańcuch Flat-Top potrafi niemile zaskoczyć, spadając podczas gruzowych odcinków. MRP GCX, to taki smaczek, pokazujący konsekwencje w budowie gravela do jazdy w mniej gravelowym terenie, za który bardzo szanuję.

Test w terenie: Jak NYK 3.0 radzi sobie w górach?

Podczas tygodniowego gravelowego Campu Escapada Gravel, mamy okazję jeździć po wszystkim. Dosłownie. To tydzień absolutnie PREMIUM rund, po najpiękniejszych górach Europy. Rund wymagających kondycji na ciągnące się kilometrami podjazdy na przełęcze, umiejętności technicznej jazdy w terenie z pełną kafeterią singli trawersujących granie i bikeparków (!!!) podczas gravelowej Sella Rondy. To wszystko na gravelu.

NYK 3.0 SRAM, to jeden z najlepiej jeżdżących w terenie rowerów, zapewniający ogromne ilości frajdy podczas pokonywania szybkich i technicznych odcinków z marginesem błędu i komfortem daleko wykraczającym poza to, gdzie do tej pory gravele pozwalały jeździć.

Przemyślany dobór komponentów, konsekwentnie zrealizowana wizja przesunięcia gravela w obszary do tej pory zarezerwowane dla rowerów MTB, a do tego zachowanie cech gravela, jako najbardziej uniwersalnego roweru do jazdy, czyni z NYKA kompana na górskie szlaki na którym można polegać.

Ten rower oczywiście nie podjeżdża po asfalcie jak rasowa wyścigówka, bo waży 10 kilogramów (a nie 8 jak wyścigówki), nie zjeżdża też tak szybko jak lekki full MTB, ale łączy w sobie najlepsze cechy tych rowerów, pozwalając cieszyć się z jazdy wszędzie i po wszystkim (no prawie), posiadając tylko jeden rower. Czy nie o to chodzi w gravelach?

Dla kogo jest ten rower?

NYK 3.0 SRAM wyceniony jest w katalogu na 20 000 zł, dla szukających okazji (w chwili pisania artykułu) można go dostać poniżej 18 tysięcy. Segment rynku rowerów gravelowych w tym przedziale cenowym jest niezwykle konkurencyjny i nasycony ofertami. W tej cenie mamy prawo już oczekiwać kompletnego, dobrze skrojonego roweru, bez słabych punktów i kompromisów. Takiego bez potencjalnej listy „do upgrade” w momencie zakupu. I taki jest właśnie NYK.

Romet postawił na sprawdzone komponenty, rozsądnie i bez popadania w egzotyczne rozwiązania, budując rower do dla tych, którzy szukają sprzętu zdolnego do pokonywania najbardziej wymagających tras. W rękach doświadczonych rowerzystów, którzy nie boją się trudnych warunków terenowych i chcą czerpać maksymalną frajdę z jazdy ten rower wart jest każdej wydanej złotówki.

Czy rynek i klienci są gotowi na Rometa za 20 tysięcy złotych? Do tej pory marka ta kojarzona była raczej z budżetowymi rozwiązaniami, oferując solidne, ale tańsze rowery. Wprowadzenie modelu NYK 3.0 SRAM 2024 to śmiały krok w kierunku segmentu średniej ceny, który może zmienić postrzeganie Rometa na rynku.

Czy ten model okaże się pierwszym krokiem do zerwania z poprzednim wizerunkiem? Zobaczmy. NYK 3.0 SRAM to wyraźny sygnał, że Romet jest gotów konkurować w branży, oferując rower który bardzo dobrze jeździ – sprawdzone!

Redaktor naczelny Magazynu ETNH.

Brzmi poważnie! Od 20 lat inspiruje do podróżowania po górach. Inicjator polskiej sceny enduro, obecnie pasjonat graveli, wyścigów ultra i bikepackingu. Stale trzymający rękę na pulsie aktualnych trendów.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Poprzednia hstoria

Wszyscy potrzebujemy Gravmageddonu!

Następna historia

Test Trek Checkmate SLR 7 AXS

Ostatnie autora

0
Would love your thoughts, please comment.x