//

Recenzja Spodenki Damskie Cargo Ultra Detachable SL od AM Cycling

7 minut czytania

Podczas jazdy na rowerze rzadko kiedy miewam czystą głowę – jest to dla mnie czas do przemyśleń i szukania inspiracji. Nic więc dziwnego, że podczas jednego z treningów w głowie pojawiło mi się pytanie – jak rozpoznać, że marka produkująca odzież rowerową wie co robi i są to produkty od kolarzy dla kolarzy, przemyślane i zaprojektowane na podstawie setki godzin spędzonych w siodle i własnych doświadczeń? A no właśnie – niewiele. Chodzi tu oczywiście o szczegóły i szczególiki, które raz odkryte wprowadzają nas w przysłowiowy stan “no turning back”. Kieszonki cargo? Jasne, każdy zna i uwielbia je wypychać do granic możliwości… a co jeśli dodalibyśmy do nich dodatkowy materiał chroniący telefon, czy zawartość przed wypadnięciem w trudniejszym terenie? Odpinane szelki to także jedna z tych coraz częściej pojawiających się rzeczy w spodenkach rowerowych, a jednak wciąż nie oczywista… Bo kto nie przegrał wyścigu o przysłowiowe “siku” ten nie wie ile wygody daje taki dodatek, jak odpinana klamra na plecach.

AM Cycling to właśnie jedna z takich firm, a w dodatku “naszych”, bo polskich. Właściciele to Ania i Marcin Kosescy, którzy w swoim życiu niejedno ultra ukończyli i niejedno mają chociażby w planach na przyszły rok. Nic więc dziwnego, że ich produkty można określić jako innowacyjne, praktyczne i wykonane z dbałością o szczegóły – czy to w kwestii wyboru materiałów, wkładki czy wykończenia. Ja po około pół roku testowania ich spodenek cargo w wersji vol.2 (SL) zawierającej kilka ulepszeń względem poprzednika z przyjemnością podzielę się moimi uwagami na ich temat. 1400 kilometrowy wyścig ultra Bohemian Border Bash Race, kultowe trasy w Riva del Garda czy wrocławskie wały – te spodenki niejedno już widziały!

Materiał i rozmiary

Spodenki damskie Cargo Ultra Detachable SL są wykonane w 71% z poliamidu i 29% z elastanu. Co w skrócie w praktyce oznacza tyle, że spodenki dopasowują się do kształtów naszego ciała, nie opinając go nadmiernie. Całość jest przyjemna w kontakcie ze skórą i nie zdarzyło mi się osobiście, żeby wystąpiły jakiekolwiek podrażnienia czy zaczerwienienia nawet w przypadku mankietów. Te, szerokie na około 5 cm zgrabnie utrzymują całość na miejscu i nie przemieszczają się w trakcie jazdy, a mieszanka silikonu + oddychającej siateczki robi robotę, nawet w upałach, gdy z ciała wylewają się hektolitry potu.

AM Cycling wprowadziło wraz z nimi dodatkowe warianty kolorystyczne, które miło przełamują klasyczną czerń - znajdziecie również wersję niebieską, khaki czy bordową ( bo jak wiadomo na rowerze liczy się także stylówa, a już zwłaszcza podczas ustawek 🙂). 

Co do rozmiarów, spodenki są dostępne od XS do XXL i moim zdaniem są zdecydowanie zgodne z rozmiarówką. Ja przy 172cm/ 68kg wybrałam klasycznie rozmiar M i zarówno długość nogawek, jak i szelek przypadły mi do gustu. Na zdjęciach możecie zobaczyć, że nogawka kończy się na wysokości “w sam raz” nad kolanem, a szelki pozostawiają jeszcze sporo luzu. W razie wątpliwości poniżej wstawię tabelę z rozmiarami damskimi.

Wkładka Elastic Interface

Spodenki posiadają topową wkładkę Elastic Interface Road Performance Force, która jest stworzona do jazd ultra dystansowych +7h. Przy pierwszym założeniu spodenek możecie mieć wrażenie, że cała wkładka jest wyjątkowo gruba i gęsta – i słusznie. W najgrubszym miejscu znajdziecie 11mm i do 200 kg/m3 gęstości.

Patrząc na schemat łatwo się domyślić, że stopień grubości zależy od miejsca i będzie rosnął w miejscach o większej powierzchni styku z siodełkiem, czyli tam gdzie docelowo znajdą się nasze kości kulszowe. 

Pośrodku wkładki znajdziecie panel redukujący ucisk i poprawiający wentylację miejsc intymnych, a dodatkowe otwory wentylacyjne + cienki materiał w przedniej części wkładki dodatkowo dbają o odpowiednią cyrkulację i komfort. Całość dobrze się układa na siodle i nie przemieszcza, pomimo różnorodnych pozycji, w tym leżenia na lemondce i lekkiego przesunięcia. Bezproblemowo możecie je więc potraktować jako spodenki uniwersalne, czy to na gravela czy na szosę.

Wkładka jest przyjemna w dotyku, chociaż przy chłodniejszych temperaturach w okolicach jesiennych odradzałabym kobietom jej wybór ze względu na jej dużą przewiewność i wspominaną już wentylację. Jeśli chodzi jeszcze o jej materiał i wysychanie – z doświadczenia wyścigowego ultra i spania na dziko raczej nie określę jej jako szybko schnącej. Kilka razy budząc się spodenki były tak samo mokre, jak bezpośrednio po praniu i lądowały na dosychaniu na lemondce albo torbie.

4 pojemne kieszenie

2+2 brzmi prawie jak promocja w Biedronce, ale nie, mowa tutaj o spodenkach kolarskich, który posiadają zestaw aż 4 kieszeni. 2 znajdziecie na bocznych stronach ud, a pozostałe 2 na plecach. Na wyścigach ultra miejsca nigdy za mało i tutaj dzięki temu dodatkowemu panelu na plecach można naprawdę poszaleć! U mnie docelowo było to miejsce na podręczne rzeczy, do którego często trafiał tracker, knoty, czy żelki Haribo…

Kieszenie na udach są głębokie i pojemne i tak, zmieści się do nich nawet puszka z colą. Zdecydowanie na plus poprawiono materiał siateczki, który jest bardziej wytrzymały, elastyczny i nie tak delikatny, jak w poprzednim modelu ( tą samą siateczkę zastosowano również na plecach ). Dodano również wstawki z materiału określane, jako specjalne patki, mające na celu zapobieganie zgubieniu zawartości kieszeni. Nieoficjalnie jestem ich cichą fanką i pomału oduczam się sprawdzania co minutę czy mój telefon na pewno dalej jest na swoim miejscu. Kieszenie opinają się na zawartości, uniemożliwiając na jej ewentualne przemieszczanie się.

Odpinane szelki

Odzież od kolarzy dla kolarzy to taka, która zauważa problemy pierwszego świata, takie jak chociażby dyskomfort kobiet związany z załatwianiem się podczas wyścigów. Tak, takie rzeczy wcale tak rzadko się nie zdarzają, a ja wjeżdżając na metę Galicji Gravel Race po 500km jazdy non-stop i przegraniu podium o przysłowiowe “siku” wiedziałam, że pierwsze co zaraz zrobię to sprawdzę spodenki z odpinaniem.

AM Cycling to pierwsza polska firma, która pokazała na naszym rynku spodenki z odpinanym tyłem poprzez magnetyczne zapięcie Fidlocka. Jest to nieodłączny element ich bibsów – zarówno krótkich, jak i długich. Odpowiadając na nasuwające się na myśl pytania, zapięcia nie czuć podczas jazdy i nie przeszkadza w przypadku jazdy z plecakiem/ kamizelką. Jedyny moment, gdy możecie zauważyć jego obecność to relaksacyjne oparcie się o krzesło podczas przystanku na kawę 😀.

Wrażenia z użytkowania

Historia mojej pierwszej pary tych spodenek ( w poprzedniej wersji ) jest taka, że po przejechaniu w nich z 30 km na powrocie do domu zaliczyłam drobny szlif na zakręcie. Jednak jedyne co uległo przedarciu to kieszonka, a materiał w całości został nieuszkodzony, co może potwierdzić w praktyce, że poliamidowa dzianina o podwójnym splocie może względnie dobrze ochronić w podobnych sytuacjach przed większymi przetarciami. W spodenkach w obecnej wersji SL pochwalić się jedynie mogę ukończeniem wyścigu ultra Bohemian Border Bash Race na dystansie 1500 km/ 25 tysięcy metrów up na 2 miejscu wśród kobiet i przejechaniu w nich około 3 tysięcy kilometrów… Docelowo używałam ich na gravelu z customowym siodełkiem Posedli, z którym nie do końca się polubiły ( materiał jakoby ślizgał się po jego powierzchni ), jednak na żadnych innym siodełku to nie miało miejsca.

Jeśli chodzi o komfortowy zakres temperaturowy to jak wspominając wcześniej, ze względu na dużą przewiewność raczej nie polecałabym ich poniżej 10℃. W wyższych temperaturach i upałach radzą sobie bezproblemowo, a całość dobrze oddycha. Mankiety nogawek także nie parzą gdy termometr pokazuję +30℃, co często doświadczam w spodenkach innych firm.

Podobnie jak i w zimowej wersji tych spodni, doceniłam niejednokrotnie wyższy stan, nadbudowany z siateczkowego materiału, który przyjemnie trzymał brzuch do wysokości pępka i otulał lędźwia w tylnej części. Na plus zaliczę również przyszycie szelek bliżej siebie, mniej więcej na wysokości brzegów wkładki, co skutkowało w rzeczywistości ich lepszym układaniem się. Czy zauważyłam dotychczas jakieś ślady zużycia, zadarcia, przedarcia na kieszonkach? Nic z tych rzeczy 👏

Podsumowanie

Najnowsza wersja spodenek damskich Cargo Ultra Detachable SL od AM Cycling łączy w sobie przepis na spodenki ultra w wydaniu zasługującym praktycznie na tytuł gwiazdki Michelin. Uniwersalna propozycja, która swoimi rozwiązaniami zachwyci nie jedną kolarkę, a już zwłaszcza te określane mianem “ultraski”. Odpinane szelki, niewyczuwalne zapięcie Fidlocka, współgranie z plecakiem/kamizelką, wysoka wentylacja i oddychalność, 4 kieszenie, wysoka jakość wykonania… To tylko niektóre z tych cech, które sprawiają, że spodenki są jednym z pierwszych wyborów podczas pakowania się na kolejny wyścig ultra czy bikepacking.

Cena wynosi 580 zł, a spodenki ( i inne produkty od AM Cycling ) znajdziecie na stronie: https://am-cycling.com/

PS tylko się pospieszcie, bo dostępność spodenek zdecydowanie szybko znika! 👏

5 2 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Poprzednia hstoria

Recenzja kurtka i spodnie przeciwdeszczowe Tygu Dzik

Ostatnie autora

0
Would love your thoughts, please comment.x