/

Rondo MYLC – trailówka z barankiem

4 minut czytania

Do postępującej segmentacji rynku graweli zdążyliśmy się już przyzwyczaić. W tym sezonie przeżywamy wysyp modeli aero, skierowanych do użytkowników nastawionych na szybką jazdę i ściganie oczywiście. Mocno trzymają się te, najbliższe idei grawela – wyprawowe i przeznaczone do turystycznej jazdy oraz takie, co udają „rower mtb”, tylko, że z barankiem. Ta pogoń za dodaniem punktów w kategorii dzielności terenowej graweli, sprowadza się najczęściej do szerokiej gumy (takiej w okolicach 50 mm), widzimy też śmiałe próby z przednim amortyzatorem dedykowanym do gravela (Giant Revolt X, True Love Cycles Vagabundus, Canyon Grizl CF SL), lub innymi patentami typu Future Shock od Speca czy MTT Suspension w BMC URS LT ONE). Egzotyką nadal jest amortyzacja z tyłu, czy za pomocą tłumika (jak w przypadku Speca Diverge STR), czy elementów ramy (jak w przypadku GT Grade Carbon X).

Niezależnie od tego co i jak się ugina, cel jest jeden – poprawa komfortu jazdy w terenie. Rondo z modelem MYLC ma zupełnie inne priorytety…

Dla zabawy!

Rondo wprowadzając w tym roku dwa zupełnie nowe modele (obszerny materiał o Rondo Ratt znajdziecie TUTAJ), zaadresował nimi dwie skrajne grupy odbiorców. Ratt, to allroadowy rower, okrakiem stojący pomiędzy szosą z grubą gumą, a jazdą w trudniejszym terenie, a MYLC? To enduro rower wśród graveli. Sztywna trailówka z barankiem, stworzona do zabawy i wyciskania frajdy z jazdy w trudnym terenie, nie rezygnując przy tym z łatwości jazdy po szutrze i asfalcie.

MYLC już na pierwszy rzut oka, ma znacznie dłuższą niż przeciętny gravel górną rurę (i znacznie krótszy mostek) oraz płaski kąt główki. Rower jest długi, niski, z krótką rurą podsiodłową – teraz te cechy wrzucacie do blendera, miksujecie i wychodzi co? Progresywna geometria. Nie sposób się tu pomylić – jest mocna inspiracja geo prosto ze świata mtb, ale nie chodzi tu o komfort, a o zabawę!

MYLC CF1

Testowany model, to CF1 – najlepiej wyposażony model MYLC w ofercie Rondo. Karbonowa rama i elektroniczny Sram AXS Rival, to dwa najbardziej istotne elementy tego zestawu. Rama o geometrycznych liniach z masywną główką o kanciastym kształcie przyciąga wzrok i z bliska wygląda naprawdę dobrze. Rival AXS to referencyjna elektronika w dobrej cenie – precyzją zmiany biegów i komfortem użytkowania przewyższająca każdą analogową (nawet taką kosmicznie drogą grupę). Sorry, takie mamy czasy.

MYLC CF1 otrzymał karbonowy widelec z patentem TwinTip i dobrodziejstwem całej zmiennej geometrii. Kiedy oś TwinTip jest ustawiona w pozycji LO, kąt główki ramy wynosi 68 stopni (!!!). W pozycji Hi, to 68,7°. W obu przypadkach jest płasko.

Rondo MYLCa oferuje w 4 wariantach – 2 karbonowe ramy, jedna alu i jedna stalowa, różniące się osprzętem. Szczegółowe konfiguracje możecie prześledzić na stronie: rondo.cc/mylc. Geo ram karbonowych, alu i stalowych jest identyczne, jednak tylko w przypadku ram karbonowych mamy do czynienia z tym futurystycznym wyglądem, który pod względem wizualnym mocno wyróżnia rower.

Geo

Rower ma długą górną rurę (to już wiemy), która zestawiona jest z krótkim, wycinanym CNC, kanciastym mostkiem (50 mm dla rozmiaru S, M, oraz 70 mm dla rozmiarów L, XL). Ten zabieg w efekcie, mimo dłuższego o 40 mm reacha (w porównaniu do Rutta o tym samym rozmiarze), powoduje, że siedzimy w tej samej pozycji (co na Rucie), czyli całkiem komfortowo.

Sam rower jest długi, płaska główka dodatkowo zwiększa bazę kół, co w połączeniu z bardzo standardową długością tylnego trójkąta (chainstay dla wszystkich rozmiarów to 425 mm), daje bardzo stabilną konfigurację do jazdy w dół na wprost szczególnie!

Z doświadczeń z rowerem testowym – jeśli planujemy rzeczywiście wykorzystywać ten rower zgodnie z przeznaczeniem, do upalania w terenie na technicznych ścieżkach, to warto wybrać rozmiar mniejszy niż sugeruje Rondo. Dla moich 183 cm wzrostu, rozmiar M okazał się idealny.

Fanatycznych wyznawców analiz zapraszamy do prześledzenia geometrii dla poszczególnych rozmiarów z tabelki poniżej.


Obszerny materiał o bracie bliźniaku MYLCa – Rondo Racie, znajdziecie tutaj:


Jazda

Łatwo wpaść w pułapkę, że to grawel tylko do jazdy w dół. To grawel jak każdy inny, ale o wybitnym ciągu na terenową jazdę. MYLC dzięki płaskiej główce i długiej bazie kół jest superstabilny przy dużych prędkościach, szczególnie w terenie z luźnym szutrem. Szerokie zakręty następujące po długich prostych, kiedy nabieramy dużej prędkości, pokonuje się ze spokojem i bez nerwowości. Ten rower rzeczywiście trudno wytrącić z toru jazdy, nawet kiedy robi się stromo i przechodźmy w bardziej techniczne odcinki, dolny chwyt i krótki mostek daje dużo pewności w precyzyjnym prowadzeniu.

Wybierając mniejszy niż zaleca producent rozmiar, zajmujemy pozycję zwartą, a niska główka i sterówka bez podkładek, zachęca cały czas do sportowej jazdy. MYLC pomimo swojej długości, pozwala wybitnie bawić się w terenie, na technicznych odcinkach i singlach, pod warunkiem dużej prędkości. W ciasnych nawrotach, kiedy nie możemy skontrować tyłu hamulcem, robi się trudniej. MYLC przełajowcem nie zostanie. To jest pewne!

Rondo zastosowało w MYLCu standardową okrągłą sztyce 27.2 mm, która w zestawieniu z geometrycznymi kształtami ramy powoduje lekki dysonans (aż prosi się o kanciastą sztycę aero). Ma to jednak sens, bo otwiera drogę do opcji opuszczanego droppera. Z siodełkiem w niskiej pozycji, szerokimi, terenowymi oponami i z wprawnym jeźdźcem, ten rower zada wstydu niejednemu, wyprzedzanemu z furkotem kamizelki na singlach mtb. MYLC do tego jest. Do zabawy!

Księgowi z Rondo

To nie będzie najlepiej sprzedający się rower w tabelkach księgowych z Rondo, to oczywiste. MYLC wypełnia niszę, jest eksperymentem – udanym, ale nie masowym. Jest świetną alternatywą dla roweru mtb, jeśli nie masz akurat gór pod ręką (91% Polski nie ma gór pod ręką!), a chcesz świetnie się bawić w terenie. MYLC do tego jest. Do zabawy!

Rondo MYLC CF1 wyceniony został na 19 999 zł, ale na dzień publikacji tego materiału, kupisz go spokojnie 2000 taniej w promocji, na przykład w BIKE-RS.


Rondo Ruut CF

Ciekawi jak wygląda nowy Rondo Ruut CF? Przy okazji premiery nowej grupy Shimano GRX, zbudowaliśmy na framesecie Rondo Ruut CF cały rower – szczegóły TUTAJ

Redaktor naczelny Magazynu ETNH.

Brzmi poważnie! Od 20 lat inspiruje do podróżowania po górach. Inicjator polskiej sceny enduro, obecnie pasjonat graveli, wyścigów ultra i bikepackingu. Stale trzymający rękę na pulsie aktualnych trendów.

5 3 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Poprzednia hstoria

Pierwsza jazda GT Grade Carbon X

Następna historia

Zestaw gravelowy PNS Escapism Light do zadań specjalnych

Ostatnie autora

0
Would love your thoughts, please comment.x