Recenzja kurtka i spodnie przeciwdeszczowe Tygu Dzik
Za każdym razem jest to samo. Gdy pogoda jest taka sobie, nie chce mi się wyjść „na rower”. A potem mijają pierwsze kilometry i japa się cieszy. Pod warunkiem, że ubrałem się z głową. Z tym bywa różnie, a w przypadku gravela wybór jest subiektywnie najtrudniejszy. Nic dziwnego, że z ciekawością sprawdziłem też zestaw przeciwdeszczowy Tygu Dzik, który teoretycznie mógłby pomóc w wielu sytuacjach. To było już moje drugie podejście do tematu, a raczej do tego kompletu! To obecnie popularny temat żartów, że wystarczy dodać do produktu „epitet” gravelowy, a można podnieść jego cenę o 100%. Wiadomo, moda zobowiązuje, aspirujący klient…
ROWERY
wyścigi gravelowe
Przepis na pierwsze ultra
Dzień staje się coraz dłuższy, zima powoli odpuszcza, więc można śmiało uznać, że sezon startowy tuż za pasem. Wkrótce zsiądziemy ze swoich…
WięcejW miniony weekend wzięliśmy udział w pierwszej imprezie gravelowej tego sezonu –…
Wybór redakcji
-
- No dobra, to spadamy – wziąłem podany mi rulonik folii spożywczej i zabrałem się do okręcania nią kasku. R. kończył dopijać…
Więcej