Zaczęło się niewinnie. Kiedy spytałem Treka o możliwość wykorzystania szosowego Domane do startu w wyścigach gravelowych w tym sezonie, usłyszałem, żebym chwilę poczekał, bo pojawi się nowy Checkmate. Do redakcji dotarł na miesiąc przed premierą i był to prawdziwy szach-mat (chackmate znaczy to samo po angielsku). W spragnione ręce dostaliśmy bowiem coś, co w twórczy sposób łączy dotychczasowego Checkpointa i Domane właśnie (tutaj znajdziecie tego drugie test), podkręcając ich geny racingowe, dodając szczyptę aero, ale nie zapominając o komforcie. Zdążyliśmy go już przeciągnąć po szutrach i asfaltach, możemy więc podzielić się wrażeniami jak jeździ. Jeśli wolicie ruchome obrazki, zobaczcie naszą prezentację nowego modelu poniżej.
Co nowego wnosi Checkmate?
W skrócie od razu do sedna – Trek dokonał sprytnego zabiegu podzielenia kolekcji, wprowadzając model Checkmate, dedykowany do ścigania i bardziej uniwersalny rower Checkpoint. Nowy Checkmate SLR to pierwszy w historii Treka dedykowany rower do wyścigów szutrowych oraz „najlżejszy i najszybszy rower szutrowy, jaki marka kiedykolwiek wyprodukowała”. Nowy Checkpoint SL Gen 3 to ulepszenie poprzedniego model dzięki podniesieniu poziomo komfortu i możliwości transportowych.
Bez zmian oba rowery wykorzystują technologię IsoSpeed firmy Trek, czyli specjalny przegub pozwalający na większą pracę sztycy, aby łagodzić nierówności. Ponadto obydwa modele mają konstrukcję ramy z mocowaniem do nowych toreb Adventure firmy Trek. To oczywiste, że także tu pomyślano o aerodynamice, zgrabnie chowając je między rurami.
„Najlżejszy i najszybszy gravel Treka w historii„
Checkmate to najlżejszy rower szutrowy Treka w historii, a firma podaje, że osiągnięto to dzięki wykorzystaniu włókna węglowego OCLV z serii 800. Ten materiał w połączeniu z nowymi kształtami rur ma sprawić, że kompletny rower ma ważyć około pół kilograma mniej w porównaniu do Checkpointa SLR (tak go testowaliśmy), którego zastępuje.
Checkmate to ma być też najszybszym rower szutrowym Treka, z tymi samymi nowymi aerodynamicznymi kształtami rur, zwanymi Full System Foil i aerodynamiczną jednoczęściową kierownicą, co w nowym Madone Gen 8.
Dodatkowo, nowa geometria Checkmate „Gravel Race” ustawia prowadzącego w bardziej agresywnej i „wydajnej” pozycji podczas jazdy, jak określa to Trek. Oznacza to tyle – co widać na zestawieniu powyżej – że rama jest krótsza w każdym rozmiarze niż w Checkpoincie SLR, który zastępuje, zbliżając się do bardziej klasycznej geometrii szosowej. To interesujący zwrot po tym, jak większość firm w nowych modelach wydłuża ostatnio ramy, skracając mostki.
Wszystkie te cechy sprawiają, że Checkmate ma być o 5 minut i 54 sekundy szybszy niż Checkpoint SLR na 200-milowej trasie Unbound (przy założeniu pedałowania z mocą 200 W) – to także dane Treka.
Duża część zysków aerodynamicznych ma przypadać na kierownicę właśnie. Checkmate wyposażony jest w identyczną ultralekki i aerodynamiczny kokpit zintegrowany z mostkiem, jak ten montowany w Madone Gen 8, z konstrukcją o 3 cm węższą przy klamkomanetkach niż w chwycie dolnym, dzięki czemu ścigający się mogą wybrać pozycję bardziej aerodynamiczną i jednocześnie cieszyć się lepszą ergonomią w chwycie górnym.
To oczywiste, że wszystkie przewody i pancerze mamy schowane w środku – tu wszystko jest podporządkowane aerodynamice.
Miejsce na opony do 45 mm
Checkmate jest standardowo wyposażony w opony 38 mm, ale można założyć gumy o szerokości do 45 mm. Na zdjęciach widzicie ilość miejsca przy seryjnych oponach – tu zdecydowanie widać, że zapas na te o większej objętości jest duży. Oczywista oczywistość – jak przystało na nowoczesny sprzęt hak przerzutki to UDH.
Dostępne modele i ceny:
Checkmate SLR 9 AXS – 48 999 zł (nowy SRAM RED XPLR)
Checkmate SLR 7 AXS – 39 999 zł (SRAM Force XPLR)
Akcja modernizacja czyli Checkpoint SL Gen 3
To jednak nie koniec zmian, bo jednocześnie z wprowadzeniem Checkmate w wielu detalach zmodyfikowano też Checkpointa, z którego się wywodzi. Checkpoint SL Gen 3 z wielu względów przypomina poprzednika, a jednocześnie mógłby mieć nową nazwę, bo lista korekt jest naprawdę długa. Obejmuje nie tylko nowym kształt rur i użycie włóknem węglowym OCLV z serii 500, ale i nową, bardziej (powiedzmy) zrelaksowaną geometrię. Najlepiej to widać porównując dane dla Checkmate (po lewej) i nowego Checkpointa, gdzie szczególnie rzuca się w oczy wartość Stack, oznaczająca wyższy przód. Nową geometrię Trek nazwał „Gravel Endurance”. Także zasięgi (reach) są mniejsze.
Ponadto użytkownicy otrzymują kierownicę GR Elite (w SL 5 i 6) lub karbonową kierownicę GR Pro (w SL 7), które mają wygodniejszy kształt dropu i zwiększoną do 6 cm różnicę między górny i dolnym chwytem, co ma zapewniać lepszą kontrolę niezależnie od terenu.
Zoptymalizowan możliwości transportowe
Nowa konstrukcja ramy Checkpoint SL Gen 3 ma więcej miejsca w głównym trójkącie ramy, tak by poprawić dopasowanie większych bidonów z torbami i oferuje powiększony schowek w ramie. Ponadto ma wiele mocowań na torby zakładane na rurę górną, na ramę i w trójkącie przednim; miejsce na bagaż na widelcu, a dodatkowo też mocowania bagażnika przedniego i tylnego. Sam otwór w ramie ma większy otwór, także miejsca w środku ma być więcej.
Miejsce na opony do 50 mm
Checkpoint SL Gen 3 jest wyposażony seryjnie w opony o szerokości 42 mm, ale możesz dopasować większe, mocniejsze opony szutrowe, jeśli ktoś ma takie życzenie. Oficjalnie mieszczą się gumy do 50 mm. System IsoSpeed nie jest regulowany, hak przerzutki to także UDH (tak jak w Checkmate). Poza tym w rowerze użyto sterów RCS, co pozwala na łatwą zmianę konfiguracji i użycie różnych kokpitów.
Kompatybilny ze sztycą regulowaną i widelem amortyzowanym
Nowy Checkpoint SL Gen 3 jest też kompatybilny ze sztycą regulowaną i widelcami amortyzowanymi o skoku do 40 mm (z wyjątkiem rozmiaru XS), dzięki czemu klienci mogą cieszyć się jeszcze większymi możliwościami i komfortem.
Wszystkie wersje mają zamontowane napędy bezprzewodowe SRAM AXS 1×12 w wariancie XPLR.
Dostępne modele i ceny:
Checkpoint SL 7 AXS Gen 3 – 28 999 zł (SRAM Force XPLR)
Checkpoint SL 6 AXS gen 3 – 20 499 zł (SRAM Rival XPLR)
Checkpoint SL 5 AXS Gen 3 – 17 899 zł (SRAM Apex XPLR)
Jak jeździ Trek Checkmate SLR 7?
Rower dostaliśmy do testu na kilka tygodni przed premierą, zdążyliśmy więc konkretnie na nim pojeździć. Trafił do nas z czystą kartą, bez żadnych dodatkowych informacji technicznych, wszystkie wrażenia zbieraliśmy więc na żywo, nie wiedząc nic na temat np. geometrii. Znając jednak inne rowery Treka, zarówno szosowe, jak i gravelowe, zamówiliśmy rozmiar S, który ma odpowiadać wielkości 52 cm. I tu pierwsze zaskoczenie – zwykle jeździmy na S, tu rama okazała się mniejsza!
Porównanie geometrii starego Chackpointa SLR i nowego Checkmate to potwierdza – rower jest krótszy, zasięg wynosi 385 mm, w stosunku do 399 mm, dla tej samej wielkości ramy. Nic więc dziwnego, że dla Justyny (172 cm wzrostu, siodło na wysokości 72 cm), seryjna sztyca była odrobinę za krótka. Drugi testujący, czyli ja, niżej podpisany, odrobinę niższy (169 cm, 68 cm odpowiednio), nie miał tego problemu.
To istotne, jeśli będziecie zainteresowani zakupem – warto sprawdzić dopasowanie rozmiaru ramy (dotyczy to też innych nowych modeli, w tym najnowszej generacji Madone).
Rowerem wymienialiśmy się wielokrotnie, tylko korygując wysokość siodła. Oprócz startu w wyścigu UCI Gravel Adventure, gdzie Justyna wygrała na krótkim dystansie wśród amatorek, brał udział też w GravOnie. Jeździł też, po zmianie kół na szosowe z Emondy, dużo na szosie, włącznie z ustawkami.
Niewiele rowerów udało nam się w ostatnim czasie przetestować tak kompletnie jak ten, w równie różnych warunkach. Oto wnioski:
- Nowa geometria ma sens. To interesujące, że… to jednocześnie powrót do geometrii rowerów szosowych, bo Checkmate bardziej przypomina pod tym względem Domane niż poprzedniego Checkpointa. Rower już na poziomie SLR 7, z pedałami, mocowaniem na Garmina i 2 koszykami ważył w rozmiarze S 8,27 kg (co widać w filmie), co oznacza, że bez dodatków waży poniżej 8 kilogramów (oficjalnie Trek podaje 8,10 kg, ale nie podaje rozmiaru). Zmniejszenie ramy ma i ten dodatkowy efekt uboczny. Kąty są minimalnie wyostrzone, a tył roweru krótszy – wrażenie jazdy na szosówce jest tym bardziej zrozumiałe. Nie zmienia to faktu, że na szybkich szutrach także kontrola nad rowerem jest bezproblemowa.
- Najbardziej odczuwalna zmiana to kierownica przejęta z nowej Madone, która nie dość, że aerodynamiczna, to i jest wygodna. Wymusza węższą, bardziej opływową pozycję. Górny chwyt jest jeszcze bardziej aero, ale kierownica jest dość wąska i płaska – tu osoby o dużych dłoniach mogą narzekać. Na szosie Checkmate jeździ zupełnie jak rower szosowy.
- Największe zaskoczenie to… korba, która w rozmiarze S w naszym egzemplarzu miała tylko 165 mm długości (!). Okazuje się, że to co dobre dla Tadeja Pogacara, który lubi krótkie korby, sprawdza się i w gravelu. Obydwoje chwaliliśmy je, na tyle, że planujemy więcej testów w innych rowerach. Uwaga – Trek obniżył też lekko środek suportu, krótsze korby przy okazji lepiej chronią też o zaczepianiem o przeszkody. Krótkie korby sprawiają, że pedałuje się w sposób bardziej okrągły – tu byliśmy zgodni.
- W rowerze testowym znalazły się też nowe opony Bontragera Girona RSL, o szerokości 38 mm. Podobne gumy są obecnie trendy – mają łysy środek, przez co lekko się toczą. Przyczepność w terenie zapewniają klocki w boku. Pomimo jazdy, w tym wyścigów, w Karkonoszach i Izerach, nie mieliśmy z nimi problemów z trwałością (ciśnienie na poziomie 35/40 PSI). Rower toczy się seryjnie na kołach karbonowych Bongrager Aeolus Pro 3V, to model… szosowy, który ma wewnętrzną szerokość obręcz 25 mm.
- IsoSpeed działa, nie jest inwazyjny, ale odczuwalny. Karbonowa kierownica jest dość twarda, ale pasuje charakterem do odrobinę bardziej miękkiego tyłu, tłumiąc mikrodrgania.
- W rowerze mieszczą się bardzo duże bidony – także w rozmiarze S – super że jest też opcja montażu torebki na górnej ramie. Jest bardzo dobrze przygotowany do ścigania i transportu tego co niezbędne. Ktoś, kto chciałby mieć schowek w ramie, musi z niego zrezygnować – dzięki temu rama, bez niego, ma ważyć tylko 12253 g (średnia ML, 415 g widelec). Rama nowego Checkpointa SL waży oficjalnie 1385 g (widelec 536 g).
- Napęd 1×12 Sram XPLR z trybem 10-44 jest wystarczający na większość wyścigów, ale nie w duże góry. Tu zmianę na napęd typu mulet (przerzutka Sram Eagle i tryb 10-52) ułatwia hak UDH. Na GravOnie zastosowaliśmy taką modyfikację, sprawdziła się znakomicie.
Podsumowanie
Trek sprawnie reaguje na trendy i… rosnącą średnią prędkość w wyścigach gravelowych. Nowy Chackmate jest nie tylko lżejszy od poprzedniego, ale wszystko wskazuje też na to, że i szybszy, bo bardziej aerodynamiczny. Miło, że nie zrezygnowano przy tym z komfortu, jak i opcji przewożenia niezbędnego wyposażenia. Ta wartość dodana częściowo tłumaczy wysoką cenę zakupy. Nie mniej interesujący wydaje się też i nowy Checkpoint Gen 3, który startuje z zupełnie innego pułapu cenowego, a też ma imponujące cechy – czekamy już na testówkę, by to sprawdzić!
Info: trekbikes.com
Foto: Gravel Adventure, GravON, NieDamRady.cc, Michał Góźdź, Grzegorz Radziwonowski, Trek