Tak z socjologicznego punktu widzenia, to taka ustawka nie jest niczym szczególnym. Ot klasyczna, wzorcowa odmiana zachowań zbiorowych. Opisana na wszystkie strony w naukowych rozprawkach i wkuwana z mozołem przy każdej sesji na wielu zupełnie bezużytecznych w dzisiejszych czasach kierunkach studiów.
Początki nieoczywiste
Do gravelowych ustawek nieśmiało przymierzaliśmy się już w minionym roku. Formuła nastawiona eksploracje była doskonała w swoich założeniach – co środę urywaliśmy się z pracy o 15:00, na miejsce startu wybieraliśmy miejsce oddalone maksymalnie o 60 minut jazdy samochodem od centrum Katowic. Zawsze inna trasa, brak powtórzeń. Nowe miejsca i stara paczka kumpli. Środowe popołudnia przeciągaliśmy do późnej nocy, zamieniając powiedzenie “środa minie, tydzień zginie” w najprawdziwsze złoto. W ten sposób odwiedziliśmy nieznane zakątki Jury Krakowsko-Częstochowskiej, odświeżyliśmy stare znajomości w krainie przednich szutrów Parku Krajobrazowego Cysterskich Rud Wielkich, czy wreszcie napychając bagietami pałacowe łabędzie w Pszczynie uznaliśmy, że to koniec, bo przyszła zima.
Tak jak zjedzenie nietoperza po drugiej stronie globu wprawiło świat w osłupienie i wepchnęło relacje ludzi w nieznane do tej pory deficyty. Tak z nastaniem roku 2021 postanowiliśmy porzucić motyw eksploracji na rzecz integracji i ustawkami naprawiać świat. Poznawanie nowych miejsc była fajne, jednak skomplikowana logistyka, brak jednego miejsca startu, duża dynamika przejazdu oraz brak cykliczności skutecznie ograniczały szanse na udział w środowych wydarzeniach nowych osób.
Metodą prób i błędów (z przewagą błędów), prowadząc eksperyment na ludziach, stworzyliśmy przepis na gravelową ustawkę.
Jeśli myślisz o organizacji takiego wydarzenia w swojej okolicy, śmiało skorzystaj z naszych doświadczeń.
10 przykazań dobrej ustawki gravelowej
1. Jasno zdefiniuj jaki jest cel tego spotkania W odróżnieniu od ustawek szosowych, które mają mocno treningowy akcent, ustawki gravelowe, to spotkania o charakterze towarzysko-integracyjnym. W samej preambule piszemy o tym, że nie pędzimy przez las jak dziki, tylko jeździmy tempem umożliwiającym swobodną konwersację. 2. Trasa To najważniejszy element udanej ustawki, wymagający wcześniejszego przygotowania, objechania i skomunikowania. Wybierz zróżnicowany teren, aby nie było nudy. Gravel, to nie tylko równe szutry, ale też single, techniczne odcinki, wymagające podjazdy i karkołomne zjazdy. Połączenie tych elementów w spójną pętlę i przejechanie jej w grupie będzie dawało kupę frajdy. Odważnie prowadź trasę ku przygodzie z zachowaniem zasad bezpieczeństwa. Pamiętaj, że uczestnikami ustawki będą ludzie na różnym poziomie kondycji, sprzętu i oswojenia z trudnościami na trasie. To wspaniałe widzieć, jak z tygodnia na tydzień uczestnicy podnoszą swoje techniczne umiejętności, jednak priorytetem zawsze jest dobre samopoczucie uczestników i ich bezpieczeństwo. Nie przeginaj z tarapatami i unikaj jazdy po drogach z dużym ruchem samochodowym. Dobrze, aby trasa posiadała warianty umożliwiające jej skrócenie w przypadku nieprzewidzianych sytuacji (awarie, sesje fotograficzne i kawały o psach), tak aby na metę dotrzeć o przyzwoitej porze. 3. Miejsce startu i meta Nie ma co tu kombinować. Najlepsza z punktu widzenia logistyki będzie pętla, tak aby ustawka kończyła się w tym samym miejscu skąd wystartujecie. Część osób przyjedzie samochodem, więc zadbaj o miejsce gdzie można bez problemów zaparkować. 4. Afterparty Nic tak nie motywuje do pokonania trasy, jak wiśniowy Bernard czekający na mecie. Znajdź miejsce w pobliżu, a najlepiej ustal start i metę w takim miejscu, aby po skończonej ustawce dać przestrzeń do integracji. Dobre alkohole i żarcie wspomina się równie często, jak tajne single wzdłuż jeziora. 5. Czwartek to taki mały piątek Po długich dywagacjach, wyszło że czwartek to najlepszy dzień na organizację ustawki. Nie pytaj dlaczego. 6. Cykliczność To nie jest łatwe, szczególnie w sezonie, kiedy epickie tripy, starty w zawodach i wakacje skutecznie wchodzą w kolizję z ustawkami. Cykliczność jest bardzo istotna. Ludzie potrzebują ustawek, nie rozczarowań, że ich nie ma w tym tygodniu. 7. Angażuj społeczność i wykorzystaj jej potencjał To bardzo ważny punkt. Możesz być inicjatorem, spiritus movens tego wydarzenia, ale najlepszy moment to ten, kiedy ustawkę tworzycie wszyscy wspólnie! Na 100% wśród uczestników są osoby, które świetnie znają okolicę i pomogą w wytyczeniu trasy, ogarniają sociale i świetnie zrelacjonują jej przebieg. Robią super foty, które będą pamiątką. Każdy uczestnik ma kompetencje aby tworzyć wartość na ustawce. Daj tylko przestrzeń, aby to się zadziało. 8. Znajdź partnerów Duża liczba osób, to wydarzenie, które chętnie ugości lokalny sklep rowerowy czy kawiarnia. Wykorzystaj to. 9. Social media ninja to TY! Takie są czasy, że za pomocą social mediów wznieca się rewolucję, przez jednego posta upadają reżimy, przez kolejnego powstają fortuny. Przez social media dobrze też organizuje się ustawki. Wykorzystaj media społecznościowe do komunikacji z uczestnikami i angażowania ich w organizację swojego wydarzenia. To działa! 10. Nie wykluczaj. Wszyscy są mile widziani! |
Jak to działa? Bardzo dobrze. Na mieście chodzą słuchy, że wszystko się powywracało. Że najgorszym dniem tygodnia jest piątek, bo trzeba wtedy czekać cały tydzień na czwartkową ustawkę. Na czwartkowych gravelowych ustawkach ETNH tworzymy alternatywną rzeczywistość. Utopię. Równo o 17:00 uruchamiamy projekcję świata bez zmartwień, podziałów, trosk i kryzysów. Świata pełnego hugsów, uśmiechu, nowych znajomości i najlepszej paczki. Oglądamy panoramę gór z hałd przy zachodzie słońca, pędzimy białymi szutrami przez lasy w świetle lampek, na koniec nie mogą się rozstać przy ostatnim piwie. Same dobre gravelowe rzeczy. Tęsknota za lepszym światem zamknięta w 4 godzinach.
Katowice nie są wyjątkiem. W całej Polsce powstaje wiele podobnych gravelowych inicjatyw. O jednej z ciekawszych opowiada Maria Kostacińska. Organizatorka warszawskiej Babskiej Korby.
Babska Korba – ustawki tylko dla dziewczyn
Ustawki dla dziewczyn różnią się od tych, dostępnych dla wszystkich, na których najczęściej pojawia się od 95 do 100% uczestników płci męskiej. Jak to wygląda? Komu to potrzebne? Czy to odwrotny seksizm?
Wsiadając na rower faceci po około 5 kilometrach doznają wyrzutu adrenaliny, który każe pędzić im na złamanie karku i rywalizować z kolegami. Efektem tego jest zostawienie słabszych uczestników z tyłu, a w ekstremalnych przypadkach porzucenie ich na pastwę losu w ciemnym lesie. U kobiet żądza walki występuje w mniejszym stopniu, dlatego nigdy, przenigdy nie zostawiamy koleżanek z tyłu.
Potrafimy jechać spokojnym tempem i gadać o tematach, które nie zostałyby poruszone, gdyby w ekipie jechał facet. Jaki stanik jest najlepszy na rower, kiedy Twoje piersi mają rozmiar H? Wybrać tampony czy kubeczek, kiedy złośliwy los ześle Ci okres w trakcie wyścigu? Ile dni przed planowanym startem ogolić pusię, żeby nie nabawić się hardcorowych podrażnień? Odpowiedzi na te pytania i wiele innych związanych z kobiecym kolarstwem znajdziesz na ustawkach Babskiej Korby w 7 lokalizacjach w całej Polsce.
Jednak Babska Korba to dużo więcej niż wycieczki po okolicy w gronie koleżanek. Inicjatywa nastawiona jest na zwiększenie udziału kobiet w wyścigach kolarskich i zapewnienie im umiejętności pozwalających na samodzielną jazdę i obsługę roweru. Aby spełnić to rowerowe marzenie osoby odpowiedzialne za Babską Korbę organizują szkolenia z serwisowania roweru i oferują stypendium dla najambitniejszych uczestniczek jazd. Stypendium obejmuje 6 miesięcy opieki trenera i dietetyka, konsultacje u fizjoterapeuty, strój teamowy i wsparcie organizacyjne przy wyjazdach na starty.
To jest wezwanie do działania!
Jeśli jeszcze do tej pory nie brałeś udziału w czymś podobnym – śmiało! Przepatrz internetowe wydarzenia w okolicy i dołączaj czym prędzej. A jeśli w twoim mieście nie ma jeszcze gravelowej ustawki, to ten materiał to gotowy przepis. Sprawdzone know-how jak zaangażować społeczność, dać impuls do powstania czegoś dobrego. Ustawka tworzą ludzie, ale potrzebują lidera z inicjatywą. To prawdopodobnie właśnie ty!
Wszystkie te wspaniałe zdjęcia wykorzystane w artykule wykonał Michał Szulhan aka Makitek.