Po kwalifikacje do tegorocznych gravelowych Mistrzostw Świata przyjechało do Świeradowa-Zdroju ponad 400 kolarzy z 25 krajów. UCI Gravel World Series zawitał tym samym w Góry Izerskie i zacumował przy dolnej stacji kolei SKI&SUN, a zawodnicy do wyboru mieli dwa dystanse – Medio (60 km) i Gran Fondo (104 km). Byliśmy na miejscu, by sprawdzić, co się zmieniło w porównaniu do ubiegłorocznej, premierowej edycji. I powiedzieć można jedno – widać, że impreza rośnie!
Skąd takie wnioski? Zrobiło się bardzo międzynarodowo, było dosłownie widać, że na starcie pojawił się dosłownie cały gravelowy świat. Na ilu wyścigach w Polsce można bowiem jednocześnie spotkać uczestników z Nowej Zelandii i USA?
Na dłuższym dystansie walka była bardzo emocjonująca, a w stawce znalazło się wielu świetnych kolarzy.
Czech Petr Vakoč (na zdjęciu na górze) był tu najlepszy i to on sięgnął po zwycięstwo, wyprzedzając Niemca Immanuela Starka i Pawła Bernasa z teamu JBG-2, który przez wiele kilometrów prowadził i dzielnie trzymał się w czołówce.
To był naprawdę świetny występ i świetna jazda. W pierwszej dziesiątce znalazł się jeszcze tylko jeden Polak – Adam Adamkiewicz – i on był właśnie dziesiąty. W czołówce znalazło się sporo gravelowych tuzów, jak choćby Adam Blazevic czy Kevin Panhuyzen lub Ide Schelling, którzy mogą się pochwalić bogatą przeszłością – w MTB i na szosie. Najlepsi zawodnicy pokonali trasę o długości ponad 100 km w czasie poniżej 3 godzin i 30 minut, a zwycięzca zrobił to nawet poniżej 3 h 20 min…
Gravelowa Mistrzyni Polski Barbara Borowiecka (na zdjęciu na górze) wygrała klasyfikację open kobiet, pokonując Mają Włoszczowską i Holenderkę Noę Jansen.
W pierwszej dziesiątce open znalazły się jeszcze Monika Wrona i Dominika Niemiec. Maja Włoszczowska (na górze) mówiła, że „ostatnie 10 km to był totalny zgon”
Wcześniej finiszował jednak oczywiście dystans Medio i tu najszybsi byli – odpowiednio – Sergiusz Wieczorkiewicz, Rafał Alchimowicz i Dominik Takuśki. Najlepsze zawodniczki na tym dystansie to zwyciężczyni Julia Borowska, Magdalena Chmielewska, która zajęła miejsce drugie i Justyna Jarczok (reprezentująca ETNH i Babską Korbą), która była trzecia. Ósme miejsce wśród pań zajęła nasza druga reprezentantka Anna Brodacka. Pełnię szczęścia po ukończeniu dystansu widzicie na zdjęciach na dole.
Większość tych, którzy przyjechali do Świeradowa-Zdroju wybrała dystans Gran Fondo, widać więc, że kolarze gravelowi nie boją się długich wyścigów i jest to wręcz kwintesencja tej odmiany kolarstwa.
Cieszy, że Gravel Adventure to impreza, która odbywa się już drugi raz i że jest pożądaną przez zagranicznych zawodników destynacją, stając się po prostu cenionym gravelowym wyścigiem. Nawet jeśli ktoś nie walczy o przepustkę na Mistrzostwa Świata, z pewnością również uległ gravelowej magii Gór Izerskich i wróci do Świeradowa za rok.
Komplet wyników z obu dystansów: https://wyniki.datasport.pl/results3879/indexnew.php
Strona wyścigu: https://www.graveladventure.pl/