/

Projekt BIKE x Loca x ETNH ukończony!

4 minut czytania

Jak wiadomo najlepsze prezenty to te, które zrobimy sobie sami. Pierwszą rocznicę współpracy BIKE i ETNH postanowiliśmy uczcić w sposób wyjątkowy, bo budując specjalny rower, który zostanie jako pamiątka „nowego otwarcia” już z nami na zawsze.

Dizajn

Zabrzmiało górnolotnie? Zapewne w tekście jest pewna (a nawet na pewno) przesada, ale nie da się ukryć, że rower został zbudowany w ten sposób, by mógł posłużyć przez całe lata. W dodatku został zainspirowany symbolicznym drobiazgiem, czyli nalepką w kolorze różowym, która powstała z okazji odpalenia nowych wersji stron BIKE i ETNH. Być może już gdzieś rzuciła wam się w oczy – dla przypomnienia wygląda tak, tu zgrabnie wkomponowując się we włoski plakat Granfondo Via Del Sale (jest szansa że spotkaliście ją w wielu miejscach).

Wlepa trafiła do Mikołaja z Dreamworkers, z którym stale współpracujemy, już od kilku lat, przy różnych projektach. Co do zasady powstawania ostatecznego wyglądu ram, które maluje, jest tylko jedna – albo jest to jego radosna twórczość inspirowana przez właściciela ramy, dzięki czemu może zrealizować się jako artysta, albo przychodzisz z własnym projektem i wówczas… płacisz. Uknułem kiedyś powiedzenie „kupić każdy potrafi”, więc staram się tego nie robić, preferując współpracę. Takie nastawienie kryje w sobie zawsze element zaskoczenia i oczekiwania, ale też niepewności. Nie inaczej było tym razem, bo co prawda inspiracja była różowa, ale żeby aż tak?

Jak to ujął Michał, red. nacz. ETNH, „Jest tak brzydki że aż ładny!”

Sam Mikołaj odniósł się do tego na swój sposób, umieszczając napis, odwołujący się do teorii, że prawdziwy mężczyzna różu się nie boi, czyli „jak się boisz to powiedz”. Podobnych smaczków na ramie jest zresztą więcej, bo nie dość, że jest wściekle różowa, z pudrowym przodem i tyłem wpadającym w magentę, to do tego jeszcze, gdy dobrze się przyjrzeć, czarne elementy, takie jak napisy czy widelec, mają w sobie brokat!

BIKE x Loca x ETNH

Tak naprawdę jednak wygląd roweru był wtórny do całej koncepcji tego, co miało powstać. Od początku założenia były proste – miał to być rower złożony na ramie, która powstała w Polsce, na komponentach, które pokazują, jak MTB wpłynęło na szosę, by mógł powstać gravel. Stąd i zupełnie nieprzypadkowy dobór komponentów – napęd 1×12, tarczówki, tubelessy itd. Ale po kolei! Za miejsce operacji postawienia na kołach roweru wybraliśmy Thirty Three Workshop, sąsiadujący z wrocławskim Thirty Three Bicycles Studio. Całkiem przypadkiem jest to jednocześnie polski serwis SRAMa, a my wybraliśmy właśnie napęd Amerykanów. Oprócz tego dobraliśmy m.in. komponenty WTB, kolejnej amerykańskiej firmy z tradycjami.

Nawiasem mówiąc co do aluminiowej Loki – będzie i test długodystansowy tej ramy. Rury Dedy i produkcja w PL zobowiązuje! Też jesteśmy ciekawi jak o jeździ.

Narodziny

Zaczęło się oczywiście od przygotowania wszystkich części. Elementy tła oczywiście są zupełnie przypadkowe.

Wszystko zostało wstępnie przejrzane, tak by mieć pewność, czy będzie pasować. Tym razem obyło się bez wpadek!

Zanim nastąpiło – z natury jednorazowe – przycięcie widelca, trzeba było dokładnie przymierzyć długość rury sterowej

Pomalowana Loca w rozmiarze S w tzw. międzyczasie została zamocowana w stojaku, jako „uchwyt” służyła sztyca RockShox Reverb XPLR

Widelec do przycięcia został odpowiednio przygotowany – wymierzono długość, zabezpieczono miejsce cięcia

Po przycięciu rury sterowej można było przejść do kolejnego etapu i zamocowanie widelca i mostka

W tle już trwała praca nad kołami – zestaw WTB CZR i23 ma prosty do wymiany bębenek, seryjny HG zamieniliśmy na potrzebny XDR

A te nędznie wiszące „frędzle” to nic innego, jak dodatkowe wygłuszenie przewodu hamulcowego z pianki

Wiadomo – rower miał być z założenia doskonały, a nic tak nie irytuje jak dzwoniące na wybojach przewody czy pancerze

Tym razem z tyłu do mocowania zacisku nie był potrzebny dodatkowy adapter. Loca od razu przystosowana jest do najczęściej sosowanych tarcz 160 mm.

Ciekawostka – w rowerze użyliśmy zestawu mostka i kierownicy XLC, ze względu na… zdrowy rozsądek. Zgrabny mostek został z testu, starczyło dokupić wygodną kierownicę HB-G01 z lekką flarą

Koła wyposażyliśmy patriotycznie w zestaw opon WTB Vulpine o szerokości 40 mm, użyliśmy też mleka WTB

Po zamleczeniu został drobiazg – dokręcenie rybu Sram Force XPLR… podobnie jak tarcz Srama

Oraz oczywiście założenie wstępne kół do roweru. Przy okazji uwaga – uszczelniły się bez problemu.

Zanim można było przykręcić przerzutkę, oczywiście zabieg niezbędny przy napędach dwunastkowych – precyzyjnie prostowanie haka!

Bez tego kroku, jak wynika z naszego doświadczenia, lepiej nawet nie montować przerzutki

I jeszcze drobiazg, zanim dojdziemy już prawie do finału – przykręcanie pedałów Time XC Atac XC 6

Oczywiście montaż siodła także wymagał precyzji. Tu także postawiliśmy na produkt WTB i klasyk Silverado z karbonowymi prętami

I na finiszu najbardziej chyba żmudna robota, czyli montaż owijki

W tym całym ambarasie trwało to chyba najdłużej. Jako owijki użyliśmy modelu Pro

Do roweru trafiły też karbonowe koszyki Strato Made in Poland (odpowiednie bidony mamy w komplecie), z tytanowymi śrubami

I jeszcze tylko synchronizacja i regulacja – i już można prawie jechać!

Rower kompletny, gotowy do jazdy, ważył wraz z koszykami i pedałami 9650 gramów. Oczywiście ze sztycą teleskopową!

Za pomoc w składaniu naszego roweru dziękujemy załodze Thirty Three Bicycles Studio!

Zobacz także

Redaktor naczelny Magazynu BIKE.
Dla ETNH dzieli się ogromnym doświadczeniem w branży pisząc o gravelach.

Ciągle w siodle, bez względu na to, czy był to kiedyś rower XC, czy częściej gravel jak obecnie. Nie boi się zmian i nowych wyzwań.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Poprzednia hstoria

Spodenki AM Cycling Ultra Cargo – test długodystansowy

Następna historia

Test Trek Checkpoint SLR 9 eTap

Ostatnie autora

Test NS Bikes Rag+ 3

Aż nie chce się wierzyć, że pierwszą wersję Raga+ od NS Bikes testowałem w 2018 roku!…

Test KTM X-Strada Master

Tradycja tradycją, ale kierunek musi się zgadzać, a w przypadku serii X-Strada KTM jest to sport! Jak…

Test Polygon Tambora G8X

Polygon Tambora to pierwszy karbonowy gravel indonezyjskiej marki, a my mieliśmy przyjemność go sprawdzić. Za sprawą…

0
Would love your thoughts, please comment.x