/

Tylko nie damka! Test Liv Devote 1

6 minut czytania

Wiele osób będzie się spierać w nieskończoność o potrzebę istnienia rowerów dedykowanych kobietom. Bo teoretycznie dobrze dopasowany rower typu unisex, na standardowej ramie, powinien być w stanie rozwiązać problemy związane z komfortem jazdy. LIV konsekwentnie ma odwrotne podejście i wytwarza modele specjalnie dla pań. Gama rowerów Devote, stworzonych do jazdy po żwirze, to dwa modele z ramą aluminiową i trzy karbonowe, a ten wybór sprawia, że każdy znajdzie coś dla siebie.

Jeśli ktoś szuka wszechstronnego sprzętu na ścieżki i drogi o zmiennej nawierzchni, rower gravelowy ma wiele sensu. Generalnie pula rowerów szutrowych przeznaczonych dla kobiet jest obecnie niewielka, wśród nich Liv Devote 1 zapewnia przyjemną, sportową, ale i wzbudzającą zaufanie jazdę na różnego typu podłożu. I jak sprawdziliśmy może być dobrym wyborem nie tylko dla kobiet. Poniżej możecie przeczytać nasze pierwsze wrażenia z jazdy, w samym tekście znajdziecie rozwinięcie testu

W ciągu ostatnich kilku lat przetestowaliśmy różne rowery LIVa zaliczane do graveli, tudzież kategorii powiedzmy bardziej szosowej, która płynnie w nią przechodzi, a zwaną all road, bo Avail AR do nich się zalicza. Miały ramy karbonowe jak Devote Advanced, ale i aluminiowe. I z tym większą ciekawością powitaliśmy w teście aluminiowe Devote 1, wiedząc, że także tańsze LIVy potrafią dobrze jeździć.

Od razu odnotowaliśmy, jak stabilny jest ten rower, zarówno na szosie, jak i w terenie, a geometria i niższa pozycja środka suportu – to jedna z cech geometrii kobiecej LIVa – umieszczają użytkownika w rowerze, zapewniając maksymalną kontrolę i pewność siebie. Na początku mieliśmy wrażenie, bo testowały dwie osoby o tym samym wzroście, że pozycja do jazdy jest dość agresywna, ale szybko udało się to rozwiązać poprzez przełożenie podkładek pod mostkiem, a finalnie zastosowanie krótszego wspornika kierownicy.

Wspinaczka na Devote 1 to absolutna przyjemność i nawet na dość trudnym podjeździe w terenie nie było żadnych problemów z unoszeniem się przedniego koła. Gdy włoży się nieco więcej siły w pedały, nie ma problemów z giętkością samej ramy lub brakiem przeniesienia mocy – jazda jest „sprężysta” i przyjemna. Układ kierowniczy reaguje bez szarpania i dobrze pokonuje zakręty.

Zjazdy również budzą zaufanie – choć musieliśmy, jak już wspomnieliśmy, wprowadzić kilka zmian w pozycji kierownicy. Podczas pierwszych jazdy cała waga kierujących znajdowała się z przodu – konieczne było przesunięcie pozycji właśnie przez skrócenie mostka, użyliśmy wersji o długości 80 mm w miejsce seryjnych 90 mm. Na szczęście kokpit ma wiele opcji regulacji, dzięki czemu dopasowanie go do siebie jest dziecinnie proste.

Na gładkim asfalcie też nie jest źle, chociaż, co nie jest zaskoczeniem, traci się trochę ze średniej prędkości w stosunku do tras pokonywanych na rowerze szosowym. Przy masie 10,3 kg nie jest to rower lekki, ale nadal nie można nazwać go ociężałym.

Najlżejsze przełożenia – zębatki 48/32 w korbie sparowano z kasetą 11-34 – powodują, że brakuje „żółwia” tylko na naprawdę stromych podjazdach w trudnym terenie. Na standardowych drogach, asfaltowych czy szutrowych, trudno na brak przełożeń narzekać.

Co istotne, rower dobrze radzi sobie również z małymi prędkościami, co czyni go dobrą opcją do użytku w mieście jako rower na dojazdy.

Najważniejsze jednak jest to, że nazwanie go gravelem nie jest przypadkiem. Devote 1 sprawnie łyka kilometry niemal w każdych warunkach. 38-milimetrowe opony Giant CrossCut AT 2 dobrze radzą sobie na różnych powierzchniach. Nie nadaje się może na szosowe ustawki, ale do nabijania kilometrów w weekend to bardzo dobry wybór. Jeśli się chce, można zamontować opony o szerokości do 45 mm, ale warto rozważyć to tylko przed wielodniową wyprawą po bezdrożach. Na co dzień seryjne są wystarczające. Siła tego roweru tkwi w uniwersalności – bez problemu pozwala przejechać nieznane trasy, bez względu na ich nawierzchnię.

Rama i widelec

Devote 1 jest lepiej wyposażoną opcją z dwóch opartych na aluminiowej ramie. Oba posiadają widelec z kompozytu węglowego i sterówką OverDrive, która jest wystarczająco sztywna, aby poradzić sobie z energicznym hamowaniem, ale także zapewnia dobry komfort jazdy, zarówno na drodze, jak i w terenie.


Rama jest dobrze wykonana, z widocznymi, ale schludnymi spawami i naprawdę podoba nam się matowe wykończenie lakieru w tym atrakcyjnym, „niedziewczęcym” kolorze. To solidny, ale sportowo wyglądający sprzęt.

Rama posiada wewnętrzne prowadzenie przewodów, a także punkty mocowania bagażnika i błotników – naszym zdaniem to kluczowa, ale często pomijana cecha roweru użytkowego, która sprawia, że każdy rower jest o wiele bardziej praktyczny, nie tylko w polskich warunkach.

Za komfort odpowiada zestaw składający się z długiej sztycy i wygodnego siodła. To drugie to zawsze kwestia gustu, ale tym razem jak najbardziej wypada docenić komfort, nie tylko dla kobiet.

Rozmiary i geometria ramy


Devote jest dostępny w rozmiarach XS, S, M i L dla wzrostu od 150 do 181 cm. Geometria jest dostosowana do kobiecych proporcji, z krótszą górną rurą niż w przypadku męskiego odpowiednika, co daje mniejszy główny trójkąt

Testowany rozmiar średni, który według Liv pasuje do wzrostu między 164 a 175 cm, ma górną rurę o długości 535 mm, a ustawienia z przodu można zmieniać za pomocą podkładek i obracania wspornika – można być albo rozciągniętym, albo naprawdę wyprostowanym, w zależności od tego, co się zrobi z kierownicą i wspornikiem.

Podobnie jak w przypadku wielu rowerów damskich o mniejszych ramach – zwłaszcza tych przeznaczonych do jazdy po szutrze – niewielka rama może sprawiać problemy z zestawem toreb bikepackingowych. W rozmiarze M miejsce jeszcze jest, ale warto o tym pamiętać przy mniejszych. Dzięki dodatkowym otworom na bagażnik wyposażenie roweru na wycieczki jest o wiele łatwiejsze, a opcja zamontowanie bagażnika sprawia, że jest to praktyczny rower do codziennego użytku i dojazdów do pracy.

Rower może pomieścić trzy bidony, co czyni go dobrym wyborem na dłuższe trasy, ale zamontowanie ich wszystkich może być problematyczne na tak małej ramie, zwłaszcza z innym bagażem.

Napęd

Devote 1 wyposażony jest w w przerzutkę GRX RX-400 firmy Shimano z tyłu i Tiagra z przodu, a obie zapewniają niezawodną zmianę biegów. Jak wspomnieliśmy wcześniej, połączenie korby FSA 48/32t z kasetą 11-34 zapewnia dobrą rozpiętość przełożeń, wystarczającą do szybkiej jazdy po asfalcie i do pokonywania trudniejszych podjazdów. Hydrauliczne hamulce tarczowe RX-400 działają dobrze, nawet w złych warunkach. Radziły sobie z długimi zjazdami i oferowały dobre wyczucie przy minimalnym nacisku.

W porównaniu do standardowych dźwigni szosowych Shimano dłuższe i bardziej płaskie osłony hydraulicznych dźwigni hamulcowych GRX wymagają przyzwyczajenia się do pozycji dłoni – osoby o mniejszych dłoniach mogą uznać je za mniej wygodne. Hamowanie było jednak łatwe i skuteczne, nie było problemów z dźwigniami nawet na mokrym lub w terenie.

Dodatki

42-centymetrowa kierownica Giant Contact XR D-Fuse ma dobrą szerokość dla wielu pozycji rąk i jest wystarczająco szeroka, by pewnie kierować, ale owijka kierownicy nie jest wystarczająco gruba, zwłaszcza podczas ostrej jazdy, do której rower jest także przeznaczony. Tu sugerujemy zmianę na grubszy model żelowy.


Siodła to rzecz bardzo osobista, ale Liv Approach jest o klasę wyżej od wielu dostarczanych w standardzie.. Ustawienie wspornika siodła Giant D-Fuse na odpowiedniej wysokości nie jest takie proste, ponieważ śruba znajdują się bardzo blisko wspornika siodła, co utrudnia dokręcenie ich do odpowiedniej wartości. Sztyca ma też lekko eliptyczny kształt, więc jej zmiana jest utrudniona.



Koła Giant S-X2 działają bardzo dobrze zarówno na szosie, jak i w terenie, są wystarczająco wytrzymałe, ale nie są zbyt ciężkie do jazdy po szosie. Kompatybilność z oponami bezdętkowymi dobrze pasuje do roweru gotowego na przygodę.

38-milimetrowe opony bezdętkowe Giant CrossCut świetnie radzą sobie z większością nawierzchni, od asfaltu po szuter, skaliste, bardziej techniczne szlaki terenowe i błotniste, choć lepiej sprawdzają się na bardziej suchych powierzchniach niż w głębokim błocie.

Podsumowanie

Liv Devote 1 to dobrze przemyślany rower do przygód zarówno na asfalcie, jak i w terenie, oferujący funkcjonalne wyposażenie i osiągi w rozsądnej cenie. Zwolennicy – zapewne częściej zwolenniczki! – konstrukcji dostosowanych do potrzeb kobiet, którzy chcą mieć rower do jazdy po szutrze, pokochają geometrię i pewne prowadzenie Devote 1.

Cena: 7999 zł

Info: liv-cycling.com

Zobacz także

Redaktor naczelny Magazynu BIKE.
Dla ETNH dzieli się ogromnym doświadczeniem w branży pisząc o gravelach.

Ciągle w siodle, bez względu na to, czy był to kiedyś rower XC, czy częściej gravel jak obecnie. Nie boi się zmian i nowych wyzwań.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Poprzednia hstoria

Nowa kierownica Cadex GX gravel waży zaledwie 185 gramów

Następna historia

Nowości od Knog: Blinder R-150, Blinder Link i nowe Frogi!

Ostatnie autora

Test NS Bikes Rag+ 3

Aż nie chce się wierzyć, że pierwszą wersję Raga+ od NS Bikes testowałem w 2018 roku!…

Test KTM X-Strada Master

Tradycja tradycją, ale kierunek musi się zgadzać, a w przypadku serii X-Strada KTM jest to sport! Jak…

0
Would love your thoughts, please comment.x