Po ubiegłorocznej edycji pod znakiem oberwania chmury, dotąd wspominanej jako epicka, tym razem startującym przyszło zmagać się z zupełnie innymi żywiołami. Żar lejący się z nieba, tropikalny upał i gorąca publiczność jeszcze raz przypomniały, dlaczego każda edycja Szuter Mastera jest wyjątkowa. Oraz dlaczego zabawę w „gravel racing” warto zacząć akurat od tej imprezy.
Tak się składa, że towarzyszymy jej od samego początku. A był to na naszym rynku ścigania powiem świeżości. Jakoś tak wyszło, że ściganie na gravelach w PL na początku dostało od razu łatkę „ultra” i kojarzyło się przede wszystkim z „dłużej i ciężej”. Jeśli nie Wisła 1200 to Gravmageddon i dystanse sięgające setek kilometrów i przewyższenia tysiącami w pionie. Dlatego też ja osobiście od zawsze twierdziłem, że jest też miejsce dla imprez krótszych, jednodniowych. Gdzie niekoniecznie chodzi o to, by szykować się jak na wyprawę na Antarktydę. Stąd i zainteresowaniem Szuter Masterem, jak i innymi podobnymi imprezami.
Kolejna edycja, tym razem obserwowana z punktu widzenia latającego reportera (kontuzja), tylko mnie w tym utwierdziła. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta. Dobra organizacja, ciekawe trasy – standardowo dwie do wyboru, krótka około 70-80 km i długa 150-170 km – i przyjazna atmosfera. Tylko tyle i aż tyle.
![](https://etnh.cc/wp-content/uploads/2023/07/DSC09347-1024x684.jpg)
Dla Justyny był to pierwszy start w Szuter Masterze i pierwszy start na nowym modelu Krossa 5.0 AX, który testuje. Rower do testu dotarł dosłownie na dwa dni przed sprawdzianem.
![](https://etnh.cc/wp-content/uploads/2023/07/DSC09357-1024x684.jpg)
Ekipa eroe.cc czyli specjaliści od szybkich wyścigów gravelowych i szosowych – Łukasz, Malwina i Dominika. Jednym słowem faworyci!
![](https://etnh.cc/wp-content/uploads/2023/07/DSC09359-1024x684.jpg)
Biuro zawodów było usytuowane na rynku w Kamiennej Górze – idealnie! Tuż obok miejsca startu.
![](https://etnh.cc/wp-content/uploads/2023/07/DSC09363-1024x684.jpg)
Przed startem Dominika udzielała wywiadu dla radia – nic dziwnego, pochodzi z Kamiennej Góry i wygrała w ubiegłym roku na krótkim dystansie.
![](https://etnh.cc/wp-content/uploads/2023/07/DSC09368-1024x684.jpg)
Szuter Master ma fajny system numerów, które montuje się do sprzętu – ze sztuką z tyłu, która jest taśmą z klejem. Praktyczne.
![](https://etnh.cc/wp-content/uploads/2023/07/DSC09381-1024x684.jpg)
A z przodu mamy jak zwykle numer – tyle, że niewielki, „aero”, też wygodne. Nie trzeba wycinać wzorków.
![](https://etnh.cc/wp-content/uploads/2023/07/DSC09386-1024x684.jpg)
Tak naprawdę jednak numerki są bardziej dla kibiców, którzy chcieliby zidentyfikować startujących na trasie, bo każdy wyposażony jest w nadajnik. To on pozwala na śledzenie na bieżąco kropek, służy też do rejestracji przejazdów. Nawigacja odbywa się za pomocą śladu GPS i odpowiedniego urządzenia na kierownicy.
![](https://etnh.cc/wp-content/uploads/2023/07/DSC09376-1024x684.jpg)
Specyfika Szuter Mastera polega też na tym, że trasa jest znana dopiero na 2 dni przed zawodami. Tu odbywa się podział miejsc na podium… żartowałem 😀 Listę startową trzeba podpisać. Można też jeszcze raz sprawdzić przebieg trasy. Ta na krótkim dystansie nie różniła się specjalnie – a raczej tylko minimalnie – od wersji z roku ubiegłego.
![](https://etnh.cc/wp-content/uploads/2023/07/DSC09394-1024x684.jpg)
Start zawodów z centrum miasteczka to zawsze małe święto. Także było i tym razem.
![](https://etnh.cc/wp-content/uploads/2023/07/DSC09411-1024x684.jpg)
Startujący na krótkim dystansie mieli tę przyjemność, że towarzyszyły im tłumi kibiców. Długi dystans startował o 8 rano, ludzi było zdecydowanie mniej.
![](https://etnh.cc/wp-content/uploads/2023/07/DSC09424-1024x684.jpg)
Sam start miał charakter kontrolowany, z prowadzącym motocyklem. Po kilku kilometrach ściganie rozpoczęło się na dobre…
![](https://etnh.cc/wp-content/uploads/2023/07/DSC09433-1024x684.jpg)
Pierwsze kilometry prowadzą taką ścieżką rowerową, gdzie ja oczywiście dotarłem później, by skrócić trasę w pogodni za peletonem. Ta ścieżka jest rewelacyjna i świetnie nadaje się też na wycieczkę – prowadzi w stronę Krzeszowa (gdzie się też kończy).
![](https://etnh.cc/wp-content/uploads/2023/07/DSC09443-1024x684.jpg)
Fakt, że to była linia kolejowa, widać m.in. po charakterystycznych budynkach byłych dworców. Oraz oczywiście po tym, że jest płasko.
![](https://etnh.cc/wp-content/uploads/2023/07/DSC09447-1024x684.jpg)
Peleton – dzięki śledzeniu go online – wyprzedziłem przed Grzędami Górnymi, około połowy trasy. Zgodnie z przewidywaniami Łukasz był niemal na czele.
![](https://etnh.cc/wp-content/uploads/2023/07/DSC09451-1024x684.jpg)
Jechałem trasą, kibicując kolejnym zawodnikom. Już w tym momencie były to pojedyncze osoby, a nie zwarty peleton.
![](https://etnh.cc/wp-content/uploads/2023/07/DSC09455-1024x684.jpg)
Odcinków asfaltowych było sporo, na szczęście nie brakowało także drzew
![](https://etnh.cc/wp-content/uploads/2023/07/DSC09464-1024x684.jpg)
Jak widać nie brakło entuzjazmu! Tu kolega z Krossa testuje prototypowego Eskera na aluminiowej ramie
![](https://etnh.cc/wp-content/uploads/2023/07/DSC09486-1024x684.jpg)
W tym momencie, zgodnie z planem, także Malwina z teamu eroe.cc była w czołówce, konkretnie na 2 miejscu. Dominika jechała zbyt szybko – nie zdążyłem jej zrobić foty!
![](https://etnh.cc/wp-content/uploads/2023/07/DSC09504-1024x684.jpg)
Malwinie po piętach deptała Justyna, jak się dowiedziałem na mecie, niewiele brakowało by dogoniła konkurentkę.
![](https://etnh.cc/wp-content/uploads/2023/07/DSC09498-1024x684.jpg)
Piękne okoliczności przyrody zupełnie gratis!
![](https://etnh.cc/wp-content/uploads/2023/07/DSC09508-1024x684.jpg)
Na krótkim dystansie widać było, że wiele osób ma power w nogach – i dosłownie lci do mety!
![](https://etnh.cc/wp-content/uploads/2023/07/DSC09513-1024x685.jpg)
Tak naprawdę losy podium rozstrzygnęły się jednak dopiero na ostatnim podjeździe – gdzie Łukasz musiał uznać wyższość odrobinę lżejszego kolegi Kaspra.
![](https://etnh.cc/wp-content/uploads/2023/07/DSC09526-1024x685.jpg)
Ten ostatni podjazd do kapliczki zapewne zapamiętało wielu!
![](https://etnh.cc/wp-content/uploads/2023/07/DSC09554-1024x684.jpg)
Zgodnie z przewidywaniem wśród pań na metę pierwsza wpadła Dominika! Była przy tym 7 open!
![](https://etnh.cc/wp-content/uploads/2023/07/DSC09573-1024x684.jpg)
Druga była Malwina, która drugie miejsce (13 open) dowiozła do końca – choć jak mówiła mocno walczyła o życie na zjazdach
![](https://etnh.cc/wp-content/uploads/2023/07/DSC09586-1024x684.jpg)
Trzecia była Justyna (14 open), która pierwotnie miała jechać na długi dystans, ale po upadku na torze zdecydowała się zdroworozsądkowo na krótszy. Z testowym Krossem także nie było problemów.
![](https://etnh.cc/wp-content/uploads/2023/07/DSC09599-1024x684.jpg)
Najszybsza ekipa tego dnia Eroe Racing Klub!
![](https://etnh.cc/wp-content/uploads/2023/07/DSC09642-1024x684.jpg)
![](https://etnh.cc/wp-content/uploads/2023/07/DSC09649-1024x684.jpg)
![](https://etnh.cc/wp-content/uploads/2023/07/DSC09654-1024x685.jpg)
O tym, jak było trudno, niech świadczy fakt, że na dekoracji o godzinie 17 nie było na mecie jeszcze żadnej pani z dystansu długiego. Od lewej podium pań i panów z krótkiego, oraz panów z długiego.
Pełnie wyniki znajdziecie tutaj
A więcej na temat Szuter Mastera na stronie oficjalnej szutermaster.pl